Gdy we wtorek Los Angeles Lakers zmierzą się z Minnesotą Timberwolves, świat koszykówki może stać się świadkiem historycznego momentu. Potencjalny debiut Bronny'ego Jamesa u boku ojca byłby pierwszym takim wydarzeniem w regularnym sezonie NBA.
Chociaż trener Lakers, J.J. Redick, zaznaczył, że plan wspólnego występu nie został jeszcze przesądzony, oczekiwania są ogromne.
- To będzie szalone doświadczenie - powiedział Bronny James, cytowany przez NBCNews. Wśród obecnych na meczu mają być Ken Griffey Jr. i jego ojciec, którzy w 1990 roku stali się pierwszym duetem ojciec-syn grającym razem w Major League Baseball. - Tworzyliśmy historię, teraz możemy ją obserwować - skomentował Griffey Jr. na antenie SiriusXM.
ZOBACZ WIDEO: Muzyka z Harry'ego Pottera i miotła. Kabaret, jak przywitali gwiazdor
Bronny James, wybrany z 55. numerem w drafcie i podpisujący czteroletni kontrakt o wartości 7,9 miliona dolarów, zmagał się z trudnościami podczas meczów przedsezonowych, trafiając zaledwie 29,7 procent rzutów z gry.
- Czuję, że moja pewność siebie jest teraz najważniejsza - przyznał po ostatnim meczu przygotowawczym.
Po powrocie do zdrowia po zatrzymaniu akcji serca podczas treningu latem 2023 roku, Bronny spędził jeden sezon na Uniwersytecie Południowej Kalifornii. Skauci postrzegają go jako solidnego obrońcę, w przeciwieństwie do ojca, który od debiutu w 2003 roku jest jednym z najlepszych strzelców ligi.
LeBron James, z karierą pełną osiągnięć i niespotykaną długowiecznością, może teraz mieć okazję zagrać u boku swojego syna. Czy Bronny podąży śladami ojca? Pierwsze odpowiedzi poznamy już w środę czasu polskiego.