W 2017 roku w drafcie z 22. numerem wybrali go Brooklyn Nets, ale to dopiero w Cleveland Cavaliers wszedł na nowy, wyższy poziom.
Jarrett Allen, bo o nim mowa, podczas gry dla Kawalerzystów zapracował już sobie na chociażby swój pierwszy w karierze udział w Meczu Gwiazd. Dobrze czuje się w Cleveland i nie zamierza zmieniać otoczenia.
Jak przekazał Adrian Wojnarowski z ESPN, zarówno klub, jak i zawodnik, wyrazili chęć kontynuowania współpracy. Allen zgodził się na trzyletnią umowę, na mocy której zarobi 91 milionów dolarów.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Oskarżyła Świątek o nieszczerość. "Collins miała problem sama ze sobą"
Podkoszowy, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będzie reprezentował barwy klub z Ohio aż do sezonu 2028/2029. Do tego czasu ma ważny nowy kontrakt.
Allen w 77 meczach sezonu 2023/2024 zdobywał średnio 16,5 punktu i 10,5 zbiórki, wykorzystując 63-proc. rzutów z gry.
Wcześniej umowy z Cavaliers przedłużyli już Donovan Mitchell oraz Evan Mobley.
Czytaj także:
"Czułem się jak idiota". Mistrz NBA nie pojawił się na parkiecie. Dlaczego?
Paryż 2024. Czy gwiazdy NBA zarobią na igrzyskach?