Paryż 2024. Francja rozpoczęła nerwowo, skończyła wybitnie

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / ALEX PLAVEVSKI / Na zdjęciu: Victor Wembanyama
PAP/EPA / ALEX PLAVEVSKI / Na zdjęciu: Victor Wembanyama
zdjęcie autora artykułu

Ruszyła rywalizacja w grupie B igrzysk olimpijskich w Paryżu i to na dobre. Francuzi po słabym początku, ostatecznie rozbili Brazylię, triumfując 78:66.

Victor Wembanyama, czyli pierwszy numer draftu 2024 do ligi NBA, któremu wróży się taką karierę na miarę LeBrona Jamesa, rozpoczął zmagania podczas paryskich igrzysk olimpijskich. Początek był nerwowy, ale finisz jak najbardziej udany.

Francuzi i wspominany Wembanyama ostatecznie rozbili Brazylię 78:66, wygrywając trzecią kwartę w stosunku 18:9. Są obok Niemców na szczycie grupy B.

Sam zawodnik San Antonio Spurs, drużynowy kolega Jeremy'ego Sochana, jedynego Polaka w NBA, spisał się bardzo solidnie. 20-latek w 31 minut zdobył 19 punktów, miał dziewięć zbiórek i cztery przechwyty. Tyle samo oczek dodał Nicolas Batum.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Świątek murowaną kandydatką do złota? "Rzadko to się zdarza"

Niemcy pewnie rozprawili się z Japończykami. Dominowali bracia Wagner - Franz zaaplikował rywalom 22 punkty, a Mo miał 15 oczek. Nasi zachodni sąsiedzi pokonali koszykarzy z Kraju Kwitnącej Wiśni 97:77.

Japonia liczyła na swoją gwiazdę, ale Rui Hachimura nie pomógł. Gracz Los Angeles Lakers w 37 minut rzucił 29 punktów, aczkolwiek trafił tylko... 4 na 19 oddanych rzutów z gry. To fatalny wynik. Wykorzystał 10 na 12 wolnych i zebrał 10 piłek, ale cały jego występ trzeba podsumować, jako bardzo nieudany.

Wyniki:

Niemcy - Japonia 97:77 (28:21, 24:23, 22:17, 23:16) (Franz Wagner 22, Theis 18, Mo Wagner 15 - Hachimura 20, Hawkinson 13, Kawamura 11)

Francja - Brazylia 78:66 (15:23, 24:13, 18:9, 21:21) (Wembanyama 19, Batum 19, Ntilkina 9 - Felicio 14, Meindl 14, Huertas 11)

Czytaj także: Siedziała 10 miesięcy w więzieniu w Rosji. Teraz spotkało ją wielkie szczęście Olbrzymie problemy kadry USA z Sudanem Południowym. James uratował Amerykanów

Źródło artykułu: WP SportoweFakty