Koszykarska Legia Warszawa ma za sobą słodko-gorzki sezon. Z jednej strony wygranie Pucharu Polski to ogromny prestiż, a z drugiej odpadnięcie już w ćwierćfinale Orlen Basket Ligi chluby drużynie nie przynosi.
Jarosław Jankowski, przewodniczący rady nadzorczej i współwłaściciel "Zielonych Kanonierów" w rozmowie z legiakosz.com zdradził, że rewolucja w klubie jest nieunikniona.
- Myślę, że dzisiaj rewolucja jest nam potrzebna. Zobaczymy, jak ona będzie duża, bo to też zależy od decyzji personalnych nowego trenera, który przyjdzie. Nie chcę wpływać na dobór graczy na siłę. To nowy szkoleniowiec będzie decydował o tym, z kim chce pracować, bo to on będzie brał odpowiedzialność za wyniki drużyny - powiedział Jankowski.
ZOBACZ WIDEO: Czerkawski po karierze miał mnóstwo zajęć. Teraz zdradza, kim jest dziś
[b]
[/b]Do tej pory legioniści faktycznie nie wykonywali gwałtownych ruchów, szczególnie jeśli chodzi o polskich zawodników. Teraz jednak ma być inaczej.
- Wydaje mi się, że po kilku latach rzeczywiście potrzebujemy zmian. I sądzę, że tych zmian będzie sporo. Będzie trochę inne rozłożenie w tej drużynie akcentów i wierzę, że przyniesie to dobry efekt, wyciągamy wnioski z błędów, które zostały popełnione i trzeba z optymizmem patrzeć w przyszłość - dodaje.
Jedną ze zmian ogłoszonych kilka tygodni temu było przyjście do klubu Aarona Cela, który został dyrektorem sportowym.
- Czy Aaron będzie miał pełnię władzy pod kątem transferów, kadry zespołu? Będzie najważniejszą osobą w tym procesie, bo po pierwsze, to jest jego odpowiedzialność. To mu powiedziałem i on jest w pełni tego świadomy, że teraz odpowiada za sport w koszykarskiej Legii - podkreśla Jankowski.
Zobacz także:
LeBron James wybrał klub na nowy sezon? Chcą spełnić jego żądania
Koniec poszukiwań! Start znalazł nowego trenera