Wszystko przez liczbę wykonywanych rzutów wolnych. Co szokujące, w całym spotkaniu oddano tylko... dwie takie próby!
I to na początku pierwszej kwarty. Jedynym zawodnikiem, który we wtorek stanął na linii rzutów wolnych był Giannis Antetokounmpo.
Milwaukee Bucks pokonali Boston Celtics 104:91 w niespełna dwie godziny.
- Adam Silver jest najszczęśliwszy - śmiał się na konferencji prasowej trener Bucks, Doc Rivers, mówiąc o komisarzu NBA. - Cały mecz trwał godzinę i 57 minut. Boże, możesz iść na mecz i wciąż zdążysz na kolację. Niewiarygodne - dodawał z uśmiechem Rivers.
Celtics zostali pierwszym zespołem w historii, który w całym meczu ligi NBA nie wykonał ani jednego rzutu wolnego. Wcześniejszy rekord pod tym względem należał do ekipy Atlanta Hawks i Memphis Grizzlies, którzy odpowiednio w 2014 i 2018 roku wykonywali po jednym rzucie wolnym.
- Następny dzień w NBA. Nie wiem, co się stało. Może to jakieś przymiarki pod play-offy - zastanawiał się Jayson Tatum. - Pozwolili dziś na bardzo dużo, więc myślę, że to było swojego rodzaju przygotowanie na play-offy - dodawał gwiazdor Bostończyków, nawiązując do pracy sędziów.
Celtics już wcześniej zapewnili sobie najlepszy bilans w NBA w sezonie zasadniczym. Bucks (49-31) chcą obronić fotel wicelidera, aktualnie mają o jedno zwycięstwo więcej od trzecich New York Knicks (48-32).
Czytaj także:
Hit dla mistrzów Polski! Świetny mecz w Ostrowie Wielkopolskim
Rekord kariery i dominacja na zbiórce. Byli zawodnicy pogrążyli Start Lublin
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Probierz na polu golfowym. Zobacz, co poszło nie tak