Mistrz pod ścianą. Rywalizacja w ćwierćfinałach Orlen Basket Ligi Kobiet toczy się do dwóch zwycięstw, a Polski Cukier AZS UMCS Lublin rozpoczął swoją serię od porażki w Gdyni.
Kontuzje takich zawodniczek, jak Magdalena Ziętara czy Dominika Ullmann, plus przebudowa składu w tracie sezonu mają znaczenie. Zawężona rotacja i przepisy (na parkiecie musi być jedna Polka plus kolejna do 24 roku życia) dają znać o sobie.
Rundę zasadniczą lublinianki zakończyły na odległej, bo szóstej pozycji. I w ćwierćfinale trafiły na dobrze dysponowaną VBW Arkę Gdynia. Pierwsze spotkanie serii toczyło się pod dyktando ekipy z Trójmiasta.
ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła
Sześć trójek środkowej Kylee Shook nie pomogło przyjezdnym - to VBW Arka wygrała 75:64 robiąc pierwszy krok w kierunku strefy medalowej. I trudno powiedzieć, żeby gdynianki nie miały wszystkiego pod kontrolą.
Pewnie swój mecz wygrały też koszykarki KGHM BC Polkowice. Najlepszej drużynie rundy zasadniczej nie przeszkodził nawet fakt, że w składzie zabrakło ważnej koszykarki. Erica Wheeler - z powodów rodzinnych - musiała na chwilę wrócić do USA.
Bez niej "Pomarańczowe" jednak i tak pewnie ograły toruńskie Katarzynki 85:69. Co prawda rywalki do końca próbowały postraszyć faworyta, ale polkowiczanki w miarę spokojnie kontrolowały wynik. Nie wpadły w panikę po szarpnięciach rywalek.
10 trójek, dwa razy więcej asyst (26:13) i 20 zbiórek więcej (52:32) najdobitniej pokazują przewagę podopiecznych Karola Kowalewskiego.
Najciekawiej było bez dwóch zdań we wtorek we Wrocławiu, gdzie Ślęza pokonała MB Zagłębie 74:70. Przyjezdne po otwarciu czwartej kwarty 18:3 objęły prowadzenie 66:64. Wtedy gospodynie odpaliły dwie kluczowe trójki - najpierw Karolina Stefańczyk, potem Alexa Held.
Zagłębie się nie poddało, miało akcję na dogrywkę, ale przy stanie 73:70 na pięć sekund przed końcem Jessica January wyrzuciła piłkę w aut...
Dla odmiany najnudniej było z kolei w Gorzowie Wielkopolski. Powodem była dyspozycja gospodyń. W meczu z Enea AZS Politechniką Poznań zaliczyły 67 procent skuteczności rzutów z gry, 13/22 w próbach za trzy punkty i zdobyły łącznie 105 punktów. To była prawdziwa demonstracja siły.
Sześć zawodniczek z dwucyfrową zdobyczą punktową. Trener Dariusz Maciejewski raczej nie ma do czego się przyczepić, a jego drużyna powinna w dwóch meczach zakończyć serię. Porażka w Poznaniu byłaby dużą niespodzianką. Wręcz sensacja.
Dodajmy, że rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw, w kolejne spotkania zaplanowano już na najbliższy czwartek 29 lutego. Tym razem gospodarzami będą drużyny, które we wtorek wystąpiły w delegacjach.
Krzysztof Kaczmarczyk, dziennikarz WP SportoweFakty
Wyniki:
KGHM BC Polkowice (1) - Energa Polski Cukier Toruń (8) 85:69 (29:16, 16:14, 22:23, 18:16)
(Brianna Fraser 18, Liliana Banaszak 13, Klaudia Gertchen 12, Zala Friskovec 10, Julia Piestrzyńska 10 - Keishana Washington 24, Angelika Stankiewicz 12, La Mama Kapinga Maweja 12, Asia Strong 11)
stan rywalizacji: 1:0 dla KGHM BC Polkowice
PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski (2) - Enea AZS Politechnika Poznań (7) 105:78 (25:18, 34:29, 24:16, 22:15)
(Anna Jakubiuk 22, Chloe Bibby 19, Elena Tsineke 17, Nora Wentzel 16, Aleksandra Pszczolarska 14, Stephanie Jones 11 - Mailis Pokk 20, Alicja Rogozińska 13, Agnieszka Skobel 11, Aisha Sheppard 10)
stan rywalizacji: 1:0 dla PSI Enei Gorzów Wielkopolski
VBW Arka Gdynia (3) - Polski Cukier AZS UMCS Lublin (6) 75:64 (18:14, 25:18, 17:14, 15:18)
(Rennia Davis 15, Kamila Borkowska 12, Laura Miskiniene 12, Kamila Podgórna 10 - Kylee Shook 22, Elin Gustavsson 16)
stan rywalizacji: 1:0 dla VBW Arki Gdynia
1KS Ślęza Wrocław (4) - MB Zagłębie Sosnowiec (5) 74:70 (20:6, 21:26, 20:16, 13:22)
(Schaquilla Nunn 19, Angel Baker 15, Aleksandra Mielnicka 15, Alexa Held 12 - Jessica January 23, Aleksandra Wojtala 15, Batabe Zempare 10)
stan rywalizacji: 1:0 dla Ślęzy Wrocław
Zobacz także:
Nie dało się na to patrzeć. Fatalny występ polskich koszykarzy w Sosnowcu
Sensacyjna klęska Polaków. "Wyciągniemy konsekwencje"
Czy rywalizacja we wszystkich parach zakończy się w dwóch meczach? 
