Tomasz Herkt o debiucie Jarmakowicza

Już przed sezonem, włodarze Intermarche Zastalu Zielona Góra, zapowiadali, że mogą się nie znaleźć pieniądze na zakontraktowanie solidnego środkowego. I tak też, zielonogórski team, rozpoczął rozgrywki z nieco silniejszym obwodem od strefy podkoszowej. Ostatecznie jednak, klub z Winnego Grodu znalazł środki finansowe na ściągnięcie centra, i obecnie w Zastalu na okresie próbnym jest Mateusz Jarmakowicz.

Jarmakowicz o swój pierwszy występ w koszulce Zastalu, wstydzić się nie musi. Środkowy w potyczce z Asseco II Gdynia, zdobył 12 punktów (6/10 za dwa), zaliczył 6 zbiórek, 2 przechwyty oraz asystę. - Jeśli nasz nowy gracz mentalnie będzie pasował do drużyny, to myślę, że jego umiejętności na pierwszoligowy poziom, będą wystarczać. Po meczu z drużyną z Gdyni, nie chcę wyciągać daleko idących wniosków, ale mogę powiedzieć, że z postawy Jarmakowicza w tym spotkaniu, jestem zadowolony - ocenił Tomasz Herkt, szkoleniowiec Zastalu.

21-letni koszykarz obecnie w zielonogórskim zespole jest na miesięcznym okresie próbnym. Jak na razie, nie wydaje się, żeby szefostwo Zastalu chciało rezygnować z usług Jarmakowicza. - My nie kupiliśmy kota w worku. Poprosiliśmy go, aby przyjechał do nas na trening, żeby zobaczyć co on potrafi. Ja powiem szczerze, że to co zobaczyłem na tym treningu, przerosło moje oczekiwania. Nie chcę tego powiedzieć w jakiś euforyczny sposób, ale spodziewałem się po nim troszeczkę mniej. Jak już ściągaliśmy go do drużyny, to wiedzieliśmy, że to dobry chłopak i na pewno utalentowany. 208 cm wzrostu w pierwszej lidze, to nie jest częsty widok. Nawet w ekstraklasie takie warunki fizyczne nie są złe - kończy.

Komentarze (0)