Magic piszą historię. Gwiazdor Celtics odesłany do szatni

Getty Images / Julio Aguilar / Na zdjęciu: Koszykarze Orlando Magic
Getty Images / Julio Aguilar / Na zdjęciu: Koszykarze Orlando Magic

Świetnie wiedzie się w tym sezonie Orlando Magic. Drużyna z Florydy jest rewelacją pierwszej części kampanii 2023/2024 w lidze NBA.

Magic są wręcz nie do zatrzymania. Wygrali właśnie dziewiąty mecz z rzędu, co jest ich najlepszym osiągnięciem w historii klubu.

Drużyna z Florydy w piątek po zaciętym spotkaniu pokonała na własnym parkiecie Washington Wizards 130:125, odnosząc już 14. sukces w tym sezonie. Świetny znów był Franz Wagner.

Mistrz świata z kadrą Niemiec już po raz trzeci z rzędu dobił do bariery trzydziestu zdobytych punktów. Wagner tym razem zaaplikował rywalom 31 oczek, do których dodał siedem zbiórek oraz osiem asyst. Wykorzystał 12 na 14 wolnych.

- W tej lidze nie jest łatwo wygrać kilka meczów z rzędu - podkreślał w rozmowie z mediami brat Franza, niemiecki podkoszowy, Moritz Wagner.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bajeczne wakacje. Tak wypoczywa rywalka Świątek

Wizards na nic zdało się 27 oczek Kyle'a Kuzmy i 51-proc. skuteczności w rzutach z pola. Drużyna ze stolicy Stanów Zjednoczonych jest przeciwieństwem Magic - zalicza fatalny początek sezonu, o czym świadczy bilans 3-16 i dopiero 14. pozycja w Konferencji Wschodniej. Drużyna z Florydy jest na drugim miejscu.

- To zdecydowanie coś wyjątkowego - mówił o obecnej sytuacji swojego zespołu Paolo Banchero, autor 28 oczek, 13 zbiórek i siedmiu asyst. - Mamy świadomość, że ta seria w pewnym momencie się skończy, ale chcemy, żeby trwała jak najdłużej. Nie jestem zaskoczony tym, co się dzieje, ponieważ mamy świetną chemię i gramy naprawdę dobrą, drużynową koszykówkę - dodawał wybrany z pierwszym numerem w drafcie w 2022 roku amerykańsko-włoski skrzydłowy Magic.

To miało być hitowe starcie dwóch czołowych drużyn ligi, ale już przed jego rozpoczęciem okazało się, że Philadelphia 76ers zagra bez swoich dwóch liderów: Joela Embiida i Tyrese'a Maxeya. Kibice w Bostonie mimo wszystko nie mogli narzekać na brak emocji.

Goście z Filadelfii jeszcze w końcówce spotkania prowadzili bowiem 116:115, rzucając rywalom spore wyzwanie. Świetny był Patrick Beverley, który zdobył 26 punktów, osiem zbiórek i siedem asyst. Celtics mieli jednak na to odpowiedź.

Gospodarze też byli osłabieni, bo pod koniec trzeciej kwarty Jayson Tatum otrzymał drugi faul techniczny i został wyrzucony z parkietu. Ale na wyżyny wznieśli się inni zawodnicy. Kiedy na finiszu zrobiło się gorąco, Celtics odpowiedzieli zrywem 8-0, a ostatecznie pokonali Sixers 125:119, odnosząc już dziewiąte u siebie, a 15. zwycięstwo w tym sezonie.

Każdy dał coś od siebie. Wspomniany Tatum w 27 minut rzucił 21 punktów, choć miał też siedem strat. Derrick White też uzbierał 21 oczek. Jaylen Brown i Al Horford dodali po 20 oczek.

Wyniki:

Orlando Magic - Washington Wizards 130:125 (31:36, 27:25, 34:28, 38:36)
(F. Wagner 31, Banchero 28, M. Wagner 18 - Kuzma 27, Gafford 18, Kispert 15)

Dallas Mavericks - Memphis Grizzlies 94:108 (20:28, 24:31, 28:20, 22:29)
(Williams 16, Jons Jr. 16, Curry 12 - Bane 30, Nowell 19, Aldama 17)

Toronto Raptors - New York Knicks 106:119 (26:34, 31:23, 20:33, 29:29)
(Barnes 29, Siakam 21, Poeltl 12 - Brunson 22, DiVincenzo 21, Randle 20)

Phoenix Suns - Denver Nuggets 111:119 (30:41, 33:29, 28:24, 20:25)
(Nurkić 31, Durant 30, Gordon 16 - Jokić 21, Jackson 20, Porter Jr. 19)

Boston Celtics - Philadelphia 76ers 125:119 (44:36, 25:36, 26:25, 30:22)
(Tatum 21, White 21, Brown 20, Horford 20 - Beverley 26, Melton 21, Covington 18)

New Orleans Pelicans - San Antonio Spurs 121:106 (32:31, 31:30, 26:20, 32:25)
(Valanciunas 24, McCollum 19, Murphy 18 - Vassell 14, Sochan 13, Collins 12, Champagnie 12)

Zobacz także:
Gracz Bulls trafił szalony rzut na dogrywkę! Jest przełamanie
"Pi******* ich!". Trener reprezentanta Polski z surową karą

Komentarze (0)