Rezerwowi zrobili swoje. Wicemistrz Polski rozkręca się w polskiej lidze

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / WKS Śląsk Wrocław / Na zdjęciu: koszykarze Śląska Wrocław
Materiały prasowe / WKS Śląsk Wrocław / Na zdjęciu: koszykarze Śląska Wrocław
zdjęcie autora artykułu

Trzecia kwarta, wygrana przez gospodarzy aż 33:15, zadecydowała ostatecznie o zwycięstwie WKS Śląska Wrocław nad Dzikami Warszawa 78:72. Najskuteczniejszy wśród wygranych okazał się Artsiom Parakhouski, ale kluczowe trafienie zanotował Jakub Nizioł.

Nie szło w EuroCupie, długo nie szło także w Orlen Basket Lidze, ale wygląda na to, że WKS Śląsk wraca na dobre tory na krajowym podwórku. Pod wodzą Jacka Winnickiego wicemistrzowie Polski wygrali już dwa mecze w Orlen Basket Lidze, w sobotę pokonując beniaminka z Warszawy. Zaczęło się jednak źle.

To nie był mecz starterów Śląska. Tylko Dusan Miletić zagrał dobre spotkanie spośród pierwszej piątki. Za to swoje zrobili rezerwowi - Artsiom Parakhouski, Łukasz Kolenda i Jakub Nizioł. Ten tercet zdobył dla wrocławian aż 43 punkty. W ekipie z Warszawy nie zadebiutował jeszcze pozyskany niedawno Isaiah Crawley, więc siła rażenia Dzików była dużo mniejsza.

Kolejne dobre spotkanie rozegrał Mateusz Szlachetka, wspierany przez obcokrajowców i Michała Aleksandrowicza. Pozostali Polacy byli dla tej dwójki tylko tłem. Warto jednak pochwalić Dziki za grę do samego końca. Po trzydziestu minutach wydawało się bowiem, że jest po meczu. Trudno było sądzić inaczej po ciosach, które goście otrzymali w trzeciej kwarcie.

Śląsk prowadził już wtedy 61:44, ale sygnał do odrabiania strat dał wtedy wspomniany już Aleksandrowicz, a w ślad za nim poszli inni. Na niecałe dwie minuty przed końcem spory błąd w defensywie popełnił Kendale McCullum, który sfaulował Dominica Greena. ten wykorzystał trzy wolne i było tylko 73:68. Wtedy jednak sytuację dla gospodarzy uspokoił celną trójką Jakub Nizioł, zamykając ten mecz.

WKS Śląsk Wrocław - Dziki Warszawa 78:72 (11:18, 17:11, 33:15, 17:28) WKS Śląsk:

Artsiom Parakhouski 17 (10 zb.), Dusan Miletić 14, Jakub Nizioł 14, Łukasz Kolenda 12, Mateusz Zębski 7, Kendale McCullum 6, Mikołaj Adamczak 3, Hassani Gravett 3, Daniel Gołębiowski 2, Aleksander Wiśniewski 0.

Dziki: Mateusz Szlachetka 19, Nicholas McGlynn 14, Matthew Coleman 13, Dominic Green 12, Michał Aleksandrowicz 9, Jarosław Mokros 3, Grzegorz Grochowski 2, Mateusz Bartosz 0, Alan Czujkowski 0, Paweł Kopycki 0, Piotr Pamuła 0.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1
45
31
14
3809
3560
76
2
44
28
16
3877
3656
72
3
41
23
18
3253
3373
64
4
35
25
10
2999
2719
60
5
40
19
21
3261
3192
59
6
35
21
14
3060
2825
56
7
34
20
14
2918
2825
54
8
34
17
17
3231
3119
51
9
30
16
14
2720
2707
46
10
30
16
14
2347
2382
46
11
30
14
16
2332
2395
44
12
30
13
17
2428
2520
43
13
30
9
21
2452
2753
39
14
30
9
21
2577
2729
39
15
30
8
22
2468
2737
38
16
30
5
25
2413
2653
35

Czytaj także: Ponad 8 tysięcy kibiców na meczu polskiej ligi koszykówki! >>

ZOBACZ WIDEO: Powiedział o kolejnym wyzwaniu Igi Świątek. "To wyczerpujący turniej"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty