Świetne wieści z Włoch. Chodzi o drużynę, w której są Milicić i Sokołowski

Getty Images / Ciro De Luca/NurPhoto via Getty Images / Na zdjęciu: Michał Sokołowski
Getty Images / Ciro De Luca/NurPhoto via Getty Images / Na zdjęciu: Michał Sokołowski

Drużyna GeVi Napoli Basket, którą prowadzi trener reprezentacji Polski Igor Milicić, znów wygrała. Bardzo solidny występ zaliczył Michał Sokołowski.

Drużyna z Neapolu zalicza kapitalny początek sezonu 2023/2024. Odniosła w niedzielę trzecie zwycięstwo w swoim czwartym dotychczasowym występie.

Gracze GeVi Napoli Basket bardzo zdecydowanie pokonali na własnym parkiecie Happy Casa Brindisi 90:71. Już po trzech kwartach było 72:45 dla ekipy, którą prowadzi Igor Milicić, trener reprezentacji Polski.

Od początku sezonu błyszczy tam nasz skrzydłowy, Michał Sokołowski. Tym razem 30-latek rzucił 12 punktów, do których dodał sześć zbiórek. Spędził na parkiecie 28 minut.

- Zagraliśmy świetny mecz i to nawet pomimo faktu, że popełniliśmy aż 15 strat. Graliśmy twardo w obronie, zmuszaliśmy rywali do wykonywania trudnych rzutów i potrafiliśmy później zebrać piłkę. Naszym celem jest osiągnięcie tego, aby być skoncentrowanym przez pełne 40 minut meczu - mówił trener Milicić, cytowany na oficjalnej stronie klubu.

Napoli Basket z bilansem 3-1 jest aktualnie na bardzo wysokim, czwartym miejscu we włoskiej ekstraklasie, ustępując miejsca tylko niepokonanym dotychczas drużynom z Wenecji, Bolonii i miasta Brescia.

Czytaj także:
Mają bilans 5:0. Jako jedyna drużyna w lidze!
Została dotkliwie pobita w Polsce. Amerykańskie media poruszone

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarskie umiejętności Sabalenki

Komentarze (2)
avatar
Jan Kowalski
23.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Sokół... Najstabilniejszy zawodnik kadry. Kto by pomyślał kilka lat temu. 
avatar
Jan Kowalski
23.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po co piszecie na SyFach o protestach sportowców ws strefy Gazy, albo o startach sportowców Białoruskich, jeśli blokujecie komentarze? A ha.... bo cenzura to tylko od Łukaszenki albo Putina. U Czytaj całość