Po tym, jak reprezentacja Polski koszykarzy okazała się najlepsza na turnieju prekwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich stało się jasne, że powalczy o wyjazd do Paryża. Do tego jednak nadal daleka droga.
Na obecny moment osiem reprezentacji ma pewny udział na IO w Paryżu. W tym gronie są oczywiście gospodarze imprezy oraz Serbia, Niemcy, USA, Kanada, Japonia, Australia i Sudan Południowy.
Po turniejach prekwalifikacyjnych stało się jasne, że naszymi potencjalnymi rywalami są Chorwacja, Bahamy, Bahrajn i Kamerun. Później grono to powiększyło się o Gruzję, Grecję oraz Czarnogórę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Małysz wspomina wielką wpadkę. Nauczyciele byli bezlitośni
Do tych ekip dołączyli Egipt, Nowa Zelandia, Liban, Finlandia, Filipiny, Angola, Meksyk oraz Wybrzeże Kości Słoniowej. A uzupełniając, kolejną paczką drużyn, która może zmierzyć się z Polską są Hiszpania, Słowenia, Litwa, Włochy, Brazylia, Portoryko, Dominikana oraz Łotwa.
Do Paryża awans wywalczą cztery najlepsze drużyny. Biało-Czerwoni do faworytów nie należą, bo w światowym rankingu FIBA są obecnie na 7. miejscu. Wyżej sklasyfikowano Hiszpanię, Słowenię, Litwę, Grecję, Włochy oraz Brazylię.
Warto jednak odnotować, że za rok o sile naszej kadry ma stanowić Jeremy Sochan. Istnieje także prawdopodobieństwo, że dołączy do nas jeden z zawodników naturalizowanych, czyli Jonah Mathews lub Brandin Podziemski.
Na razie należy oczekiwać podziału drużyn na koszyki przed losowaniem turniejów eliminacyjnych. Wszystko wskazuje na to, że Polacy i tak zmierzą się z wyżej notowaną ekipą i będą musieli ją ograć, by wystąpić na przyszłorocznych IO. Możliwe, że Biało-Czerwoni o wyjazd do Paryża powalczą w Polsce (więcej TUTAJ).