O ile we wtorek Biało-Czerwoni do końca byli w grze o zwycięstwo z faworyzowanym rywalem, o tyle w rewanżu równy bój toczyli jedynie w pierwszej połowie.
Turcy wszystko wyjaśnili w trzeciej kwarcie, którą wygrali aż 30:13, później swobodnie kontrolując wynik spotkania.
- Te dwa mecze w Turcji różniły się od siebie - również ustawieniami i zadaniami, które chcieliśmy wykonać - przyznał trener naszej reprezentacji Igor Milicić (za koszkadra.pl).
Inna była też rotacja, znacznie węższa. Podstawowi gracze dostali nieco odpoczynku. Już w niedzielę zaczną bowiem walkę o Igrzyska Olimpijskie.
Podczas turnieju prekwalifikacyjnego, który odbędzie się w Gliwicach, nasi koszykarze zagrają kolejno z Węgrami (niedziela 13 sierpnia, godz. 13:30), Bośnią i Hercegowiną (poniedziałek, 14 sierpnia, godz. 20:30) i Portugalią (środa 16 sierpnia, godz. 18:00).
Jeżeli Biało-Czerwoni zajmą jedno z dwóch pierwszych miejsc, awansują do półfinału, w którym zmierzą się z kimś z równolegle toczonego turnieju w Estonii. Tam - oprócz gospodarzy - rywalizować będą reprezentacje Czech, Macedonii i Izraela.
Półfinały i finał odbędą się w Gliwicach odpowiednio w piątek (18 sierpnia) i niedzielę (20 sierpnia). Awans do kolejnej fazy eliminacji uzyska tylko zwycięzca.
- Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani fizycznie. Nie mamy też większych problemów zdrowotnych, co jest najbardziej istotne - przekazuje Milicić. - Podoba mi się kierunek, w którym idzie zespół. Na pewno pokażemy dużą energię na boisku.
Jak wyglądają plany naszych kadrowiczów na najbliższe dni? "Kolejny etap zakończony. Przed nami najważniejszy - turniej w Gliwicach. Wszyscy zawodnicy zdrowi, jutro dzień podróży ze Stambułu do Warszawy i potem Gliwic, do treningów wracamy w piątek" - napisał w mediach społecznościowych Michał Fałkowski, rzecznik prasowy reprezentacji.
Polska - Turcja 73:98 (16:28, 26:16, 13:30, 18:24)
Punkty dla Polski: Andrzej Pluta 12, Jarosław Zyskowski 11, Michał Sokołowski 11, Jakub Nizioł 9, Jakub Garbacz 8, Geoffrey Groselle 6, Aleksander Balcerowski 4, Igor Milicić 4, Mateusz Ponitka 3, Przemysław Żołnierewicz 3, Szymon Wójcik 2, Mikołaj Witliński 0, Michał Michalak 0, Mateusz Szlachetka 0.
Krzysztof Kaczmarczyk, WP SportoweFakty
Zobacz także:
Znamy terminarz polskiej ligi. Hit na inaugurację
Doncić znów szalał. Co za triple-double!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co oni wymyślili?! Zobacz, co robią ci koszykarze