Pamuła kontra Pamuła czyli ojciec vs syn - zapowiedź meczu Stal Stalowa Wola - Polonia 2011 Warszawa

Stal Stalowa Wola, podobnie jak jej niedzielny rywal Polonia 2011 Warszawa, w tym sezonie jeszcze nie wygrała. Mecz w niedzielę wyłoni drużynę, która w końcu wygra ligowe zawody. Smaczku tej konfrontacji dodaje fakt, iż szkoleniowcem Stali jest Bogdan Pamuła, a jego syn Piotr jest gracze drużyny ze stolicy. Zapowiada się więc ciekawa rodzinna rywalizacja.

W młodości siła

Polonia 2011 Warszawa ma najmłodszy skład w lidze. Warto podkreślić także, że warszawianie w swojej kadrze ma samych zawodników z Polski. W porównaniu do poprzedniego sezonu w pierwszej lidze w zespole nie zaszły żadne zmiany. W składzie Polonii 2011 znajduje się tylko dwóch doświadczonych graczy: Leszek Karwowski i Przemysław Lewandowski. Pozostali koszykarze mają po 19-20 lat. Ten młodzieńczy charakter, zaangażowanie czy też zapał są głównym atutem podopiecznych Mladena Starcevicia. W pierwszych spotkaniach z bardzo dobrej strony pokazał się duet Tomasz Śnieg - Piotr Pamuła. Obaj stanowią o sile Polonii. Już niebawem na tych dwóch zawodników mogą znaleźć się chętni. Niewątpliwie talent i umiejętności jakie posiadają obaj gracze pomoże im w znalezieniu nowego, lepszego pracodawcy.

Opiekun ekipy ze stolicy nie będzie mógł liczyć w Stalowej Woli na kontuzjowanych Kamila Pietrasa i Dardana Berishę. Na pewno brak obu tych graczy będzie sporym osłabieniem kadry Polonii. Zdecydowanie bardziej boli strata Berishy, który był motorem napędowym młodego zespołu z Warszawy.

Czy wzmocnienia pomogą?

Stal do pojedynku z Polonią przystąpi wzmocniona. W niedzielę w składzie Stalówki znajdą się Marek Miszczuk, Jacek Jarecki i Marius Kasiulevicius. Pierwszy jest centrem i w poprzednim sezonie grał w Zniczu Jarosław. Jarecki z kolei jest wychowankiem Stali, ostatnio grał w Polpharmie Starogard Gdański, ale kilka dni temu rozwiązał kontrakt z tym klubem. Ostatnim z nowych koszykarzy w ekipie z hutniczego miasta jest Litwin Marius Kasiulevicius. Ten gracz ostatnie cztery sezon spędził w Neptunas Klaipeda. Miszczuk na pewno pomoże Stalowcom w walce pod tablicami. Dwaj pozostali na pewno pomogą w konstruowaniu akcji ofensywnych zielono-czarnych.

Początek podopieczni Bogdana Pamuły mieli nie najlepszy. O ile porażki z Turowem Zgorzelec i Asseco Prokomem Gdynia były wkalkulowane, o tyle porażka ze Zniczem Jarosław już nie. Z tą ekipą, podobnie jak z niedzielnym przeciwnikiem, Stal walczyć będzie o uniknięcie degradacji. Nowe twarze w Stalowej Woli pomogą w grze, o ile są już zgrani z pozostałymi zawodnikami. Niestety dla kibiców zielono-czarnych ostatnie potyczki pokazały, że tego zgrania w zespole z Podkarpacia jeszcze nie ma. Stalowcy muszą w końcu wygrać. Jeśli tylko podejdą z głową do niedzielnej rywalizacji. - Brakuje nam takiej żelaznej dyscypliny. W ekstraklasie się gra tak, gdy popełnia się błąd to konsekwencje tego są dwa razy większe niż w pierwszej lidze. Przewaga dwa razy szybciej rośnie, jak i dwa razy szybciej można ją zniwelować - stwierdził w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl skrzydłowy Stalówki Michał Gabiński.

Potyczka Stali z Polonią 2011 będzie miała swój smaczek. Ojciec - Bogdan Pamuła, szkoleniowiec Stali przeciwko synowi - Piotrowi, koszykarzowi Polonii. W poprzednim sezonie w pierwszej lidze trzykrotnie górą był gracz ekipy ze stolicy. Czwarte starcie zakończyło się nietypowo, bo remisem, ale to był mecz w finale, więc taki wynik mógł się zdarzyć. Czy kolejne starcie zakończy się już sukcesem trenera Stali Okaże się w niedzielny wieczór?

Stal Stalowa Wola - Polonia 2011 Warszawa / nd 25.10.2009 godz. 17.00

Komentarze (0)