Spodziewano się, że Boston Celtics uda się zakończyć tę rywalizację już wcześniej, na własnym parkiecie. Atlanta Hawks wygrali jednak piąty mecz 119:117 w hali TD i przedłużyli serię do szóstego spotkania.
Triumf Jastrzębi w Bostonie okazał się logistycznym problemem, dla osób zarządzających halą State Farm Arena - na 27 kwietnia zaplanowany był tam bowiem koncert Janet Jackson.
Impreza muzyczna musiała zostać przełożona. Spotkanie NBA odbyło się zgodnie z planem. Celtics pokonali Hawks 128:120, wygrywając tym samym całą rywalizację 4-2.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polski koszykarz zszokował. "Prawdziwe czy oszukane?"
Lider Bostończyków, Jayson Tatum po meczu był w świetnym humorze. Zwrócił się do gwiazdy popu.
- Chciałbym przeprosić legendarną Janet Jackson, która musiała przełożyć swój występ. Powinniśmy byli zamknąć tę serię już wcześniej. Mam nadzieję, że Janet tego słucha. Jest mi naprawdę głupio, dlatego chciałem przeprosić - mówił Tatum w rozmowie z reporterką TNT. - Dziś udało nam się dokończyć nasz biznes - dodawał skrzydłowy.
Jaylen Brown rzucił w czwartek 32 punkty, Tatum miał 30 oczek, 14 zbiórek i siedem asyst, a 36-letni Al Horford zaaplikował rywalom 10 punktów, zebrał 12 piłek i miał trzy bloki.
Celtics w półfinale Konferencji Wschodniej zmierzą z trzecimi po sezonie zasadniczym Philadelphia 76ers. Drużyna z Filadelfii wcześniej w trwających play-offach odprawiła Brooklyn Nets 4-0.
Czytaj także:
Zrobili to! Anwil Włocławek wygrał FIBA Europe Cup!
Zareagował nawet Andrzej Duda. "Dziękujemy!"