Lider wrócił z dalekiej podróży. Kulig i Skele odwrócili losy meczu

PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Damian Kulig (przy piłce) podczas meczu PGE Spójnia Stargard - BM Stal Ostrów Wielkopolski
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Damian Kulig (przy piłce) podczas meczu PGE Spójnia Stargard - BM Stal Ostrów Wielkopolski

Wielkie emocje towarzyszyły spotkaniu Astorii ze Stalą. Lider tabeli EBL znalazł się w meczu w Bydgoszczy w bardzo dużych tarapatach, ale ostatecznie wygrał po dogrywce 94:88. Do zwycięstwa ostrowian poprowadzili Damian Kulig i Aigars Skele.

Początek był w wykonaniu obu zespołów nieco nerwowy. Szybciej opanowali je gospodarze, którzy zdobywali punkty na różne sposoby, a prym w tej kwestii wiódł Mike Smith. Ekipa Andrzeja Urbana starała się odpowiadać rzutami za trzy, ale nie potrafiła znaleźć skuteczności w tym elemencie. Kiedy jednak trafiła zza łuku po raz pierwszy (rękami Josha Perkinsa) na tablicy było 16:12, ale od tego momentu punkty zdobywali już tylko miejscowi, którzy po dziesięciu minutach prowadzili 21:12.

Lider tabeli Energa Basket Ligi miał spore problemy ze znalezieniem właściwego rytmu gry. Spory w tym udział Astorii, która wykorzystywała błędy rywali i po udanej akcji do kosza Nathana Cayo było już 38:23 dla bydgoszczan. Stal przy życiu utrzymywał jednak Aigars Skele, który jako jedyny stanowił regularne zagrożenie dla gospodarzy.

Astoria utrzymała jednak wypracowaną przewagę do końca drugiej kwarty, ostatecznie prowadząc po niej 43:31. Po zmianie stron "Stalówka" momentalnie pokazała jednak, dlaczego przed tym starciem zajmowała 1. miejsce w ligowej tabeli. Goście szybko odrobili większość strat i spotkanie się wyrównało. W punktowanie w tej części włączył się zwłaszcza niewidoczny przed przerwą Damian Kulig.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion

Bydgoszczanie słabo rzucali z dystansu, ale za to utrzymywali kilkupunktowe prowadzenie dzięki skutecznie wykonywanym rzutom wolnym. I kiedy już wydawało się, że ostrowianie lada moment przejmą mecz, z dystansu trafił Daniel Szymkiewicz, który grał zresztą bardzo dobrze w trzeciej części i było 59:49. Gdyby tego było mało, na początku czwartej kwarty Stal wprowadziła się w bardzo duże kłopoty.

Akcję 2+1 wykorzystał Ben Simons, ale ponadto wykorzystał jeszcze dwa rzuty wolne za faule techniczne - jeden z nich powędrował na konto Nemanji Djurisicia, a drugi był karą za to, że w pewnym momencie na parkiecie w ekipie z Ostrowa nie było żadnego Polaka (Djurisić, Silins, Thomas, Perkins i Skele, który zmienił Zębskiego) i gospodarze prowadzili nawet 68:55. I to były dobre złego początki dla miejscowych.

Wyraźnie podrażniona Stal odnalazła swoją skuteczność na dystansie i po trafieniach Skele i Kuliga było tylko 70:65. Końcówka obfitowała w niesamowite emocje. Astoria, mimo że straciła większość swojej zaliczki, miała wszystko w swoich rękach. Na koniec sama musiała jednak gonić. Do dogrywki doprowadził Smith, bo w odpowiedzi spod kosza nie trafił Kulig i do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był dodatkowy czas gry.

Ten lepiej rozpoczęli goście, który prowadzili już 82:77, ale bydgoszczanie odpowiadali. Po trójce Szymkiewicza na tablicy było 86:85, ale punkty Kuliga i celny rzut z dystansu Ojarsa Silinsa zamknęły mecz, który ostatecznie goście wygrali 94:88.

Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz - BM Stal Ostrów Wielkopolski 88:94 (21:12, 22:19, 18:22, 16:24, d. 11:17)
Astoria:

Daniel Szymkiewicz 23, Benjamin Simons 17, Myke Henry 12, Nathan Cayo 11, Igor Wadowski 11, Mike Smith 10, Aleksander Lewandowski 2, Paulius Petrilevicius 2, Łukasz Frąckiewicz 0.

Stal: Damian Kulig 24, Aigars Skele 20, Josh Perkins 15 (12 as.), Nemanja Djurišić 12, Ojars Silins 8, Adonis Thomas 7, Jakub Garbacz 5, Aleksander Załucki 3, Mateusz Zębski 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 WKS Śląsk Wrocław 30 22 8 2540 2344 52
2 King Szczecin 30 22 8 2600 2465 52
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2584 2426 50
4 Legia Warszawa 30 20 10 2536 2423 50
5 PGE Spójnia Stargard 30 18 12 2510 2462 48
6 Icon Sea Czarni Słupsk 30 17 13 2325 2221 47
7 Anwil Włocławek 30 17 13 2532 2395 47
8 Trefl Sopot 30 17 13 2468 2422 47
9 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 16 14 2561 2522 46
10 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 11 19 2464 2581 41
11 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 30 11 19 2292 2398 41
12 MKS Dąbrowa Górnicza 30 11 19 2544 2664 41
13 Polski Cukier Start Lublin 30 11 19 2414 2549 41
14 Tauron GTK Gliwice 30 10 20 2377 2516 40
15 Arriva Polski Cukier Toruń 30 9 21 2457 2618 39
16 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 8 22 2538 2736 38

Czytaj także:
Gorąco w końcówce! Zastal jednak lepszy od rewelacji Pucharu Polski >>

Źródło artykułu: WP SportoweFakty