Mubarak Salami miał wypadek na autostradzie w kierunku Hamburga. Sport1.de opisuje, że 26 latek uderzył na prawym pasie w furgonetkę, a później auto przesunęło się na lewy pas. W pojazd Salamiego uderzył inny samochód.
Kierowca drugiego pojazdu zdołał ewakuować się na zewnątrz. Salami niestety nie był w stanie tego zrobić. Według niemieckich mediów oba samochody zapaliły się i spłonęły. Było trudno o to, by pomoc dla koszykarza dotarła na czas. Wszystkie okoliczności są jeszcze ustalane.
Niemiecki sport pogrążony jest w żałobie. Choćby sekcja koszykarska Bayernu Monachium złożyła kondolencje rodzinie zmarłego w niedzielne popołudnie.
"Razem z niemiecką koszykówką opłakujemy stratę Mubaraka Salamiego" - napisał klub na Twitterze: "Składamy szczere kondolencje dla jego rodziny i przyjaciół. Spoczywaj w pokoju!" - dodano.
Mubarak Salami był zawodnikiem trzecioligowego Dragons Rohndorf. Miał 26 lat.
Czytaj także:
Sochan wrócił i rzucił 22 punkty!