Nieoficjalnie: Andrej Urlep zwolniony!

- Stoimy u progu nowego zdefiniowania tej drużyny przed drugą częścią sezonu - mówił ostatnio Andrzej Adamek, asystent Andreja Urlepa (nie był obecny w Lublinie z powodu choroby), który poprowadził drużynę w spotkaniu z Treflem Sopot w Pucharze Polski. Wrocławianie przegrali 70:79 i już na etapie ćwierćfinału pożegnali się z turniejem. Mistrzowie Polski - łącząc rozgrywki PLK, EuroCup i Pucharu Polski - przegrali 11 z 12 ostatnich meczów. W kuluarach - po kolejnej porażce - coraz głośniej zaczęło się mówić o zmianie trenera.

Portal "TVP Sport" jako pierwszy informował o tym, że władze WKS-u Śląska Wrocław - na czele z prezesem Michałem Lizakiem - coraz mocniej rozważają przedwczesne zakończenie współpracy z legendą klubu, 65-letnim Andrejem Urlepem, jednocześnie prowadząc rozmowy z innymi trenerami.

We wtorek wieczorem udało nam się tę informację - w kilku źródłach - potwierdzić. Słoweniec Urlep nie będzie już trenerem wrocławskiego zespołu. Otrzymał informację, że jego praca w klubie dobiegła właśnie końca. Po raz ostatni Urlep poprowadził drużynę w przegranym meczu z Czarnymi Słupsk (11 lutego - 74:86).

To była jego piąta porażka w PLK. Warto dodać, że Śląsk z bilansem 15:5 jest na samym szczycie ligowej tabeli. Dużo poniżej oczekiwań wrocławianie - pod wodzą Urlepa - spisywali się w EuroCupie: z bilansem 1:13 zajmują ostatnie miejsce w grupie B.

Wszystko wskazuje na to, że następcą 65-letniego Urlepa zostanie Ertuğrul Erdoğan. Taką informację jako pierwszy podał Kosma Zatorski z serwisu "Polskikosz". 54-letni Turek wypowiedział się już nawet w tej sprawie dla portalu "BasketFaul".

Przyznał, że faktycznie poprowadzi Śląsk Wrocław, bo - jak sam przyznał - chciał spróbować swoich sił poza granicami kraju. Kluczowy był także aspekt pokazania się z wrocławską drużyną na arenie międzynarodowej. Z jego słów wynika, że Śląsk w kolejnym sezonie dalej będzie występował w renomowanych rozgrywkach EuroCup.

Erdogan to znane nazwisko na rynku trenerskim. 54-latek pracował m.in. w Galatasaray Stambuł (rywalizował przeciwko Arce w EuroCupie), Turk Telekom Ankara czy İstanbul BB. W 2010 roku poprowadził Fenerbahce Beko Stambuł do mistrzostwa Turcji. To jego największy sukces w CV. W 2020 roku podpisał umowę dwuletnią z Galatasaray, ale klub po kilku miesiącach podjął decyzję o przedwczesnym rozwiązaniu kontraktu. Erdogan mocno to przeżył, później nie podejmował pracy w żadnym klubie. Teraz wraca do zawodu. Do Wrocławia ma przylecieć ze swoim asystentem.

W połowie października 2021 roku Urlep - po 14 latach - ponownie zasiadł na ławce trenerskiej WKS-u Śląska Wrocław. Zrobił to po raz czwarty w karierze. Nie ma co ukrywać, że to był jeden z najbardziej sensacyjnych powrotów w ostatnich latach w Energa Basket Lidze. Co prawda spodziewano się tego, że Petar Mijović straci pracę we Wrocławiu, ale mało kto zakładał, że do Śląska wróci legendarny Słoweniec.

Objął drużynę w trudnym momencie. Wrocławianie grali słabo, nie mieli też wyników. Słoweniec szybko zaprowadził porządek w drużynie, a ta - pod wpływem jego metod - nabrała tożsamości i zaczęła grać uporządkowaną koszykówkę. Bardzo pomógł też transfer Amerykanina Travisa Trice'a.

Urlep dogadał się z nim, a ten odpłacił się fantastycznymi występami. Obaj poprowadzili Śląsk do 18. mistrzostwa Polski! Kibice we Wrocławiu ponownie zwariowali na punkcie koszykówki, znów wiwatowali na cześć wielkiego Urlepa. Ten latem podpisał nowy kontrakt z klubem.

Słoweniec ze Śląskiem jako trener zdobył sześć medali mistrzostw Polski, w tym aż pięć złotych. Na ścianie w "Kosynierce" zawisła pamiątkowa tablica z nazwiskiem trenera i listą jego osiągnięć z wrocławską ekipą. Teraz jego czas w klubie dobiegł końca. Nową kartę w historii zapisze Turek Ertuğrul Erdoğan.

Karol Wasiek, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także:
Kiedyś był blisko Zastalu, Skourtopoulos: Grecy kochają Ponitkę!
Wielkie chwile Koszarka. Duże zmiany
Jest o nim głośno, to objawienie ligi. Był... trzeci na liście
Szokujące wieści z PLK! Szykują się ogromne zmiany

ZOBACZ WIDEO: Wyjątkowy gest. Pojawiły się łzy wzruszenia