LeBron James prześcignął Kareema Abdula-Jabbara na liście wszech czasów i jest najlepszym punktującym w historii NBA. To już oficjalne.
Gracz Los Angeles Lakers dokonał tego we wtorek na 10,9 sekundy przed końcem trzeciej kwarty meczu z Oklahoma City Thunder, trafiając piękny rzut z odchylenia. Gra została wstrzymana, a niewiarygodny wyczyn James został uhonorowany.
Gratulowała mu rodzina, komisarz ligi Adam Silver, a także sam Abdul-Jabbar. To był niesamowity moment. Kibice obecni w hali "Crypto.com Arena" skandowali "MVP, MVP".
Kareem Abdul-Jabbar na przestrzeni kariery zdobył 38,387 punktów. James ma ich aktualnie 38,390.
ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu
- To surrealistyczne - mówił sam James w rozmowie dla TNT. - Nigdy nie brałem tego, jako za cel. Starałem się wychodzić na parkiet i każdego wieczoru dawać z siebie wszystko - komentował pobity rekord. - To jeszcze do mnie nie dociera - dodawał.
- Miałem wielu wspaniałych trenerów i kolegów z drużyny. To wszystko jest także ich zasługą - podkreślał 38-latek.
Lakers Jamesa we wtorek musieli uznać wyższość Thunder. Goście triumfowali w Kalifornii 133:130. Jest to jedyny aspekt, z którego sam LeBron mógłby być niezadowolony.
James trafił do NBA z pierwszym numerem w drafcie w 2003 roku. Grał dla Cleveland Cavaliers (2003-2010, 2014-2018), Miami Heat (2010-2014), a aktualnie od 2018 roku reprezentuje barwy Los Angeles Lakers. Jest czterokrotnym mistrzem NBA i czterokrotnym zdobywcą nagrody MVP zarówno Finałów, jak i sezonu zasadniczego.
A teraz także najlepszym punktującym w historii koszykówki.
Wynik:
Los Angeles Lakers - Oklahoma City Thunder 130:133 (34:36, 32:40, 33:28, 31:29)
(James 38, Westbrook 27, Hachimura 14 - Gilgeous-Alexander 30, Jal. Williams 25, Giddey 20)
Czytaj także: Duża wymiana w NBA! Kyrie Irving ma nowy klub
Pożegnanie z klasą. Bostic: Nie spełniłem oczekiwań