32-latek był kapitalnie dysponowany, rzucił 42 punkty, a jego Warriors rozbili na własnym parkiecie Oklahoma City Thunder 141:114, odnosząc 28. zwycięstwo w kampanii 2022/2023.
Klay Thompson trafił rekordowe dla siebie w tym sezonie 12 na 16 oddanych rzutów za trzy. - To był piękny mecz w jego wykonaniu, naprawdę przyjemnie było na to patrzeć - mówił o występie kolegi w rozmowie z mediami Draymond Green. - Potrzebowaliśmy tego. Sporo czasu minęło już od naszego ostatniego tak przekonywującego zwycięstwa - dodawał skrzydłowy.
Bardzo dobrze spisał się w poniedziałek także Jordan Poole, zastępujący w pierwszej piątce kontuzjowanego Stephena Curry'ego. Poole w niespełna 30 minut zapisał przy swoim nazwisku 21 punktów i 12 asyst. Aktualni mistrzowie NBA przeciwko Thunder wykorzystali aż 26 na 50 oddanych prób zza łuku.
ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu
- Taki występ całej drużyny, grając bez niego, na pewno da nam sporą dawkę pewności siebie - mówił trener Warriors, Steve Kerr, nawiązując do absencji swojego lidera.
Cam Thomas w ostatnim meczu rzucił 44 punkty. Teraz 21-letni rezerwowy Brooklyn Nets wywalczył aż 47 "oczek", ale to nie wystarczyło, aby drużyna z Nowego Jorku, którą opuszcza Kyrie Irving, a kontuzjowany jest Kevin Durant, pokonała Los Angeles Clippers.
Goście z Kalifornii triumfowali na Brooklynie 124:116, odnosząc 31. sukces w tym sezonie. Paul George zaaplikował rywalom 29 "oczek", a Kawhi Leonard miał 24 punkty i sześć asyst.
- Jestem szczęśliwy ze zwycięstw, które odnieśliśmy na obcym terenie. Wracamy z bilansem 4-2 i to jest naprawdę dobry wynik, jeśli chodzi o serię meczów na wyjeździe - zaznaczał w rozmowie z mediami Leonard.
Thomas jest drugim najmłodszym zawodnikiem w historii NBA, który mecz po meczu rzucił 40 punktów. LeBron James zrobił to dwa razy, mając 21 lat i 47 dni. Gracz Nets ma aktualnie 21 lat i 116 dni.
Trener Mike Budenholzer nie musiał eksploatować swoich liderów. Milwaukee Bucks rozbili Portland Trail Blazers 127:108, a o triple-double otarł się Giannis Antetokounmpo, autor 24 punktów, 13 zbiórek i ośmiu asyst. Grek dokonał tego w zaledwie 23 minuty.
Wyniki:
Detroit Pistons - Boston Celtics 99:111 (25:26, 28:34, 19:30, 27:21)
(Bogdanović 21, Hayes 17, Bey 14, Ivey 14 - Tatum 34, White 23, Brogdon 16)
Washington Wizards - Cleveland Cavaliers 91:114 (25:37, 21:29, 26:30, 19:18)
(Porzingis 18, Barton 15, Avdija 12 - Allen 23, Garland 23, Mitchell 21)
Brooklyn Nets - Los Angeles Clippers 116:124 (27:29, 26:26, 35:36, 28:33)
(Thomas 47, Sumner 23, Claxton 15, O'Neale 15 - George 29, Leonard 24, Zubac 19)
Chicago Bulls - San Antonio Spurs 128:104 (39:28, 23:31, 28:26, 38:19)
(Vucevic 22, Drummond 21, LaVine 20 - Johnson 21, Branham 15, Poeltl 14)
Houston Rockets - Sacramento Kings 120:140 (24:31, 24:34, 40:34, 32:41)
(Green 27, Martin Jr. 18, Gordon 16 - Murray 30, Monk 20, Sabonis 17)
Utah Jazz - Dallas Mavericks 111:124 (37:25, 25:35, 23:29, 26:35)
(Clarkson 26, Markkanen 19, Kessler 13 - Hardy 29, Green 29, Hardaway Jr. 17)
Golden State Warriors - Oklahoma City Thunder 141:114 (31:37, 29:16, 44:26, 37:35)
(Thompson 42, Poole 21, Wiggins 18 - Gilgeous-Alexander 20, Wiggins 19, Mann 18)
Portland Trail Blazers - Milwaukee Bucks 108:127 (22:30, 26:28, 23:37, 37:32)
(Lillard 28, Simons 21, Hart 14 - Lopez 27, Antetokounmpo 24, Holiday 20)
Czytaj także: Duża wymiana w NBA! Kyrie Irving ma nowy klub
Pożegnanie z klasą. Bostic: Nie spełniłem oczekiwań