Otarł się o double-double (14 punktów i dziewięć zbiórek), ale nie to zrobiło wrażenie. Adam Kemp w czwartkowym meczu Grupa Sierleccy Czarni Słupsk - Rawlplug Sokół Łańcut zaliczył aż siedem bloków!
Amerykański środkowy beniaminka Energa Basket Ligi był nie do przejścia, wręcz zamurował strefę podkoszową swojego zespołu.
Więcej o meczu przeczytasz tutaj -->> Dwie dogrywki w Słupsku. Co za mecz w PLK!
ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu
Na "liście ofiar" Kempa znaleźli się Jakub Schenk, Shavon Coleman, De'Quon Lake, David DiLeo i Mikołaj Witliński - tego ostatniego "złapał" aż trzykrotnie.
"Ho, ho, ho, ależ wyczucie ma Adam Kemp" - mówił z uznaniem o defensywnych popisach zawodnika klubu z Łańcuta komentujący ten mecz dla stacji Polsat Sport Extra Tomasz Jankowski.
Doskonała postawa Amerykanina miała dla niego słodko-gorzki smak, bowiem jego Sokół przegrał finalnie z Czarnymi po dwóch dogrywkach 88:91.
Jego siedem bloków to rekordowy w tym sezonie występ jeżeli chodzi o zawodników Energa Basket Ligi w tym sezonie. Dotychczas najlepszym osiągnięciem mogło pochwalić się trzech graczy: Alen Hadzibegovic, Wesley Gordon i Aleksander Dziewa, którzy byli w stanie zablokować po pięć rzutów rywali w jednym meczu.
Wracając do samego Kempa to warto dodać, że już w przeszłości popisywał się on podobnymi występami na polskich parkietach. Jeżeli chodzi o rekordy sezonu w pojedynczych meczach z największą ilością bloków, to wygrywał tą rywalizację już trzykrotnie!
W sezonie 2018/2019 grając w Polpharmie Starogard Gdański zaliczył spotkanie z siedmioma blokami, a w sezonach 2019/2020 (w barwach Enea Abramczyk Astorii Bydgoszcz) i 2021/2022 (w barwach Legii Warszawa) miał mecze z sześcioma blokami na koncie.
Krzysztof Kaczmarczyk, dziennikarz WP SportoweFakty
Zobacz także:
Jeremy Sochan kontuzjowany, opuścił parkiet już w pierwszej kwarcie
Gorąco na linii Start - Młynarski! "Chciałem zrzec się sześciu pensji"