Dwie dogrywki w Słupsku. Co za mecz w PLK!

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Jakub Musiał (z lewej) i Mateusz Szczypiński
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Jakub Musiał (z lewej) i Mateusz Szczypiński
zdjęcie autora artykułu

Aż 50 minut trwało spotkanie w słupskiej Gryfii! Do rozstrzygnięcia starcia Grupa Sierleccy Czarni - Rawlplug Sokół Łańcut potrzebne były bowiem aż dwie dogrywki. Było gorąco.

Co to było za spotkanie! Fani w Gryfii nie mogą narzekać na brak emocji. Przed tygodniem wracali do domów w fatalnych nastrojach, gdy Billy Ivey nie trafił w ostatniej akcji.

Teraz było inaczej, bo na 3,6 sekundy przed końcem regulaminowego czasu gry "trójkę" z trudnej pozycji odpalił Michał Chyliński - dzięki niej Czarni skompletowali run 7:0 doprowadzając do dogrywki.

Sokół miał swoją szansę, ale przedzierający się pod kosz James Eads nie trafił, ani też nie doczekał się gwizdka ze strony arbitrów.

ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu

Sytuacja gości był trudna, bowiem w grze w kluczowych momentach nie było już Corey'a Sandersa (9 punktów i 12 asyst) i Delano Spencera (15 punktów). Zwłaszcza brak tego pierwszego był odczuwalny, a spadł w dość kontrowersyjnych okolicznościach... Z piątym przewinieniem nie mógł się pogodzić, bo to rywal (Ivey) był stroną - nazwijmy to - prowokującą.

Czarni jednak pomimo to nadal nie byli w stanie złamać beniaminka. Gdy wydawało się, że zakończą mecz w pierwszej dogrywce, dwie sekundy przed końcem trafił - swój jedyny rzut w meczu - Marcin Nowakowski i okazało się, że 45 minut rywalizacji to za mało.

Co się jednak odwlecze... Kluczową postacią słupszczan okazał się Jakub Musiał, jednak gospodarze cały czas zostawiali "furtkę" Sokołowi pudłując z linii rzutów wolnych. Podopieczni Marka Łukomskiego do końca byli w grze, ale gdy rzut zza połowy Mateusza Szczypińskiego nie doszedł celu, to Czarni mogli cieszyć się z sukcesu.

Przy braku Spencera i Sandersa dużo na siebie brał Raynere Thornton, 14 "oczek", dziewięć zbiórek i aż siedem bloków miał z kolei Adam Kemp. W kluczowych momentach było jednak widać brak obwodowych liderów.

Bohater Czarnych, czyli Musiał, skompletował z kolei linijkę na poziomie 20 punktów, sześciu zbiórek i pięciu asyst. Tradycyjnie popisał się kilkoma ważnymi zagraniami w defensywie. Do pełni zadowolenia zabrakło jedynie pewniejszej ręki na linii - 4/8 w tym elemencie.

Słupszczanie wygrali 10. mecz w sezonie, z kolei Sokół po przegranej w dramatycznych okolicznościach w Szczecinie z Kingiem (rzut Andrzeja Mazurczaka równo z końcową syreną), przeżył małe deja vu.

Grupa Sierleccy Czarni Słupsk - Rawlplug Sokół Łańcut 91:88 (23:15, 11:24, 15:11, 20:19, d. 11:11, 11:8)

Czarni: Jakub Musiał 20, Billy Ivey 19, De'Quon Lake 16, Michał Chyliński 13, Mikołaj Witliński 10, Jakub Schenk 5, David DiLeo 5, Shevon Coleman 3, Paweł Leończyk 0.

Sokół: Raynere Thornton 18, Delano Spencer 15, Adam Kemp 14, Mateusz Szczypiński 14, James Eads 10, Corey Sanders 9 (12 as), Michał Kołodziej 5, Marcin Nowakowski 2, Przemysław Wrona 1.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 WKS Śląsk Wrocław 302282540234452
2 King Szczecin 302282600246552
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 3020102584242650
4 Legia Warszawa 3020102536242350
5 PGE Spójnia Stargard 3018122510246248
6 Icon Sea Czarni Słupsk 3017132325222147
7 Anwil Włocławek 3017132532239547
8 Trefl Sopot 3017132468242247
9 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 3016142561252246
10 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 3011192464258141
11 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 3011192292239841
12 MKS Dąbrowa Górnicza 3011192544266441
13 Polski Cukier Start Lublin 3011192414254941
14 Tauron GTK Gliwice 3010202377251640
15 Arriva Polski Cukier Toruń 309212457261839
16 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 308222538273638

Zobacz także: Jeremy Sochan kontuzjowany, opuścił parkiet już w pierwszej kwarcie Gorąco na linii Start - Młynarski! "Chciałem zrzec się sześciu pensji"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty