PGE Spójnia szykuje mocny transfer. Grał w NBA, zarobił wielką kasę

Getty Images /  Visual China Group / Na zdjęciu: Courtney Fortson
Getty Images / Visual China Group / Na zdjęciu: Courtney Fortson

Kolejny gracz z przeszłością NBA w polskiej lidze?! To bardzo możliwy scenariusz. WP SportoweFakty ustaliły, że 34-letni Courtney Fortson przebywa na testach w PGE Spójni. Wszystko wskazuje na to, że rozgrywający zadebiutuje już w niedzielę.

O możliwym poszerzeniu składu przez PGE Spójnia Stargard informowaliśmy pod koniec minionego sezonu. Pisaliśmy wtedy, że klub jest bardzo blisko pozyskania doświadczonego zawodnika, który wzmocni pozycję rozgrywającego w zespole.

Teraz możemy to potwierdzić i ujawnić, że chodzi o 34-letniego Courtneya Fortsona, który był też proponowany innym polskim klubom (m.in. Twarde Pierniki, BM Stal).

Ostatecznie Amerykanin trafił do PGE Spójni, klubu, który chce w końcu znaleźć się w fazie play-off Energa Basket Ligi. Taki cel postawiony przed trenerem Sebastianem Machowskim przed tym sezonem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siatkarz romantyk. Taką niespodziankę sprawił partnerce

Fortson w Stargardzie pojawił się w niedzielę, pozytywnie przeszedł badania medyczne i rozpoczął tygodniowy try-out w zespole PGE Spójni. Już pierwsze treningi pokazały, że to zawodnik z wysokiej półki, który doskonale zna się na swoim fachu. Mimo bardzo długiej przerwy w grze (około 1,5 roku), Amerykanin jest w dobrej formie fizycznej, szybko złapał wspólny język z kolegami i wszystko wskazuje na to, że już w niedzielę zadebiutuje na parkietach Energa Basket Ligi (mecz telewizyjny z Treflem Sopot).

Ustaliliśmy, że strony - w przypadku przejścia testów sportowych - mają już wypracowane porozumienie (kontrakt) na dalszą część sezonu. Nie są to wcale wygórowane warunki finansowe, jeśli weźmiemy pod uwagę CV 34-letniego koszykarza.

Fortson do Polski przyjechał jako gracz z przeszłością w NBA. W sezonie 2011/2012 absolwent uczelni Arkansas wystąpił w 10 meczach na parkietach najlepszej ligi na świecie, zanotował 4 występy w Los Angeles Clippers i 6 w Houston Rockets. Później próbował swoich na zapleczu NBA (G-League), aż w końcu zdecydował się na wyjazd do Europy.

PGE Spójnia Stargard szykuje duży transfer
PGE Spójnia Stargard szykuje duży transfer

We wrześniu 2013 podpisał lukratywny kontrakt z Avtodorem Saratow, w którym łącznie spędził dwa sezony (z krótką przerwą na grę w Wenezueli). Warto dodać, że Amerykanin w rozgrywkach EuroChallenge popisał się triple-double. W meczu z Güssing Knights zanotował 30 punktów, 13 asyst i 12 zbiórek.

Później związał się rocznym kontraktem z tureckim Banvitem, a od 2016 roku regularnie podpisywał umowy w lidze chińskiej. I to za grube pieniądze, tam Fortson dorobił się naprawdę dużego majątku. Był wielką gwiazdą ligi chińskiej, notując średnio co sezon ponad 25 punktów. W sezonie 2017/2018 wykręcił nawet... 30 punktów na mecz!

W 2021 roku podpisał umowę w Izraelu, ale tam nie zagrzał długo miejsca (kwestie covidowe), później był też związany kontraktem z AS Monaco, ale ze względów rodzinnych ostatecznie nie rozegrał tam ani jednego spotkania. Teraz chce wrócić do europejskiej koszykówki, stąd też angaż w PGE Spójni. Słyszymy, że Fortson jest nadal głodny gry i sukcesów.

Ciekawostką jest fakt, że informacja o przyjeździe doświadczonego zawodnika bardzo zmobilizowała dotychczasowego pierwszego rozgrywającego, Isiaha Browna, który fantastycznie wypadł w meczu z Anwilem Włocławek. Amerykanin otarł się o... triple-double, notując 24 punkty, 8 asyst i 7 zbiórek! Wiemy, że klub nie planuje go zwalniać, podobnie jest z innymi obcokrajowcami. Tych w PGE Spójni jest w tym momencie czterech.

Stargardzianie po pięciu kolejkach mają bilans 3:2 i zajmują 8. miejsce w Energa Basket Lidze. W najbliższej kolejce podopieczni Sebastiana Machowskiego zagrają na wyjeździe z Treflem Sopot.

Karol Wasiek, dziennikarz WP SportoweFakty



Zobacz także:
Przez Warszawę do NBA. Udany debiut Polaka
Szokujący obrazek w polskiej lidze. "To on nas okłamał!"
Ray McCallum o Polaku w NBA: Trafił idealnie
Krzysztof Szubarga: Jako trener widzę więcej

Źródło artykułu: