Travis Leslie od początku tego sezonu był ważną postacią w układance trenera Wojciecha Kamińskiego. Niestety zawodnika dopadł pech i w najbliższym czasie nie zobaczymy go na koszykarskich parkietach.
Podczas rozgrzewki przed piątkowym spotkaniem z PGE Spójnią Stargard - sensacyjnie przegranym 69:71 (więcej -->> Spora niespodzianka w stolicy! Spójnia ograła Legię) - doznał kontuzji.
To odpowiedź, dlaczego nie tylko nie pojawił się tradycyjnie w pierwszej piątce (zastąpił go Grzegorz Kamiński), ale i nie rozegrał nawet sekundy w tamtym meczu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?
W poniedziałek Legia wydała komunikat w sprawie jego stanu zdrowia. Wiadomo ile potrwa przerwa w grze.
"Szczegółowe badania wykazały, że amerykański skrzydłowy ma uszkodzony mięsień przywodziciela prawego uda. Travis Leslie powinien wrócić do pełnych obciążeń treningowych za około cztery tygodnie" - napisano.
- Travis będzie wyłączony z gry w najbliższych tygodniach, myślę, że ponownie na parkiecie zobaczymy go po przerwie w rozgrywkach Energa Basket Ligi podczas której będą odbywać się mecze reprezentacji Polski - przyznał trener Kamiński.
Przed szkoleniowcem, ale i całą Legią, trudne zadanie wypełnienia powstałej luki, a już we wtorek 11 października wicemistrzowie Polski rozegrają kolejny mecz w Basketball Champions League - tym razem w Stambule zmierzą się z Galatasaray. To jednak dopiero początek serii gier bez Amerykanina.
Leslie w dotychczas rozegranych meczach Energa Basket Ligi notował średnio 12,5 punktu i osiem zbiórek. Z koszykarską Ligą Mistrzów przywitał się z kolei 17 "oczkami" w starciu z Hapoelem UNET Holon.
W najbliższych meczach będziemy musieli radzić sobie bez @FlightLeslie23
— Legia Kosz (@LegiaKosz) October 10, 2022
Uraz, jakiego zawodnik doznał podczas rozgrzewki przed piątkowym spotkaniem #plkpl, wyklucza go z gry na około cztery tygodnie
Zobacz także:
Jeremy Sochan na zero. Trzecia porażka San Antonio Spurs
Koszmarna kontuzja! Anwil ma spory problem