Za nami EuroBasket 2022, który reprezentacja Polski zakończyła na świetnym czwartym miejscu. Jednym z kluczowych zawodników Biało-Czerwonych był Aleksander Balcerowski.
21-letni środkowy notował na swoim koncie średnio 10,3 punktu, 3,9 zbiórki i 2,1 asysty.
Po dobrych meczach ponownie wróciły rozmowy na temat jego możliwości gry w NBA. Przypomnijmy, że nasz kadrowicz nie został wybrany w ostatnim drafcie. Czy są nadzieje, że w przyszłości zobaczymy go na parkietach najlepszej ligi świata?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: partnerka Milika błyszczała w Paryżu
- Było wielu graczy, których nie draftowano, a potem zrobili karierę - wskazuje agent Misko Raznatović w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Za przykład podaje zawodników z jego agencji: Bobana Marjanovicia i Mirzę Teletovicia.
- Wierzę, że czas Olka nadchodzi i że w ciągu kilku lat będzie silnym kandydatem do przenosin do NBA - dodał.
Raznatović nie zwraca również uwagi na wiek zawodnika. Ten według niego nie ma żadnego znaczenia. Kluczowe są umiejętności. I pomimo, że koszykówka idzie w "smallball" (grę niskim składem) to wierzy w Balcerowskiego.
- Zawodnik z 215 cm wzrostu musi być bardzo dobry w pewnych elementach, by dostać kontrakt. 90 procent koszykarzy w NBA musi umieć rzucać z dystansu, a Olek to jeden z niewielu Europejczyków o takim wzroście, którzy to potrafią - oznajmił.
Balcerowski na chwilę obecną jest zawodnikiem Herbalife Gran Canaria, która występuje w najlepszej europejskiej lidze, czyli hiszpańskiej ACB. I dobra gra w tej lidze może mu tylko pomóc w spełnieniu marzenia.
W temacie jego ewentualnej gry w NBA głos zabrał również Marcin Gortat. - Ma duży potencjał, zagrał bardzo dobry turniej. Myślę, że te mecze mogą go zbudować, ale nadal ma problem z fizycznością i ze zbiórkami. Musi te elementy poprawić, jeśli chce wskoczyć na wyższy poziom - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty.
W lidze NBA - jeżeli chodzi o reprezentantów Polski - do tej pory mogliśmy podziwiać Cezarego Trybańskiego, Macieja Lampe i wspomnianego Gortata. W tym sezonie zagra w niej Jeremy Sochan.
Zobacz także:
Trener Polaków wprost o swoich zawodnikach. "Dla mnie są bohaterami"
Koszykarze u ministra sportu. Padły poważne deklaracje