Reprezentacja Polski koszykarzy nie sprawiła kolejnej sensacji. Po niespodziewanym zwycięstwie ze Słowenią, podopieczni Igora Milicicia przegrali z Francją w półfinale EuroBasketu 2022. Przeciwnik dał nam lekcję kosza, wygrywając 95:54.
Francuzi w zasadzie przez całe spotkanie mieli wszystko pod kontrolą. Po końcowej syrenie powody do satysfakcji miał trener rywali Vincent Collet. Zdradził potem, co było kluczem do sukcesu.
- Wygraliśmy ten mecz naszą obroną. Zaczęliśmy agresywnie i ani na moment nie zwolniliśmy pressingu. W pewnym momencie Polacy nie byli już w stanie wytrzymać tej presji - mówi francuski szkoleniowiec (za "L'Equipe").
- Mieliśmy wzloty i upadki, szczególnie w ataku, ale druga połowa była już bardziej spójna. Nabraliśmy pewności siebie i zaczęły nam wychodzić rzuty. Poza zwycięstwem zapamiętam sposób, w jaki graliśmy od początku, czyli z determinacją i wolą walki. Wysiłek zawodników w defensywie był niesamowity. Awans do finału to wspaniała okazja, z której chcemy skorzystać - dodaje.
Francja w finale EuroBasketu zagra z Hiszpanią. Dla Polaków także turniej jeszcze się nie skończył, bo czeka ich mecz o 3. miejsce. Z Niemcami zmierzymy się w niedzielę 18 września o godzinie 17:15.
"Polska zmiażdżona i zdeklasowana". Dzieje się we francuskich mediach po pogromie >>
Łukasz Fabiański skomentował postawę polskich koszykarzy >>
ZOBACZ WIDEO: Co teraz z reprezentacją Polski? "Jeden cel"