Polska miała plan na mecz z Izraelem i wykonała go perfekcyjnie. Biało-czerwoni zwyciężyli w Pradze 85:76, odnosząc w poniedziałek drugie zwycięstwo na wrześniowym EuroBaskecie.
Prawdziwym asem w talii Igora Milicicia okazał się Aaron Cel. Doświadczony, 35-letni skrzydłowy pojawił się w pierwszej piątce Polaków i w 30 minut rzucił 13 punktów, trafiając 5 na 7 oddanych rzutów z pola. Miał też trzy zbiórki, cztery asysty i trzy przechwyty.
- To był dla nas naprawdę ważny mecz. Ale pamiętajmy, tu każdy mecz jest niezwykle istotny. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że pokonaliśmy dziś mocnego przeciwnika, jakim bez wątpienia jest Izrael - mówił na konferencji prasowej Aaron Cel.
ZOBACZ WIDEO: 3 mln odtworzeń! Tego gola można oglądać w nieskończoność
Biało-czerwoni skrupulatnie realizowali nakreślone założenia. - Trzymaliśmy się planu. Możemy być z tego dumni. Izrael w pewnym momencie trafił kilka trudnych rzutów, ale znaleźliśmy na to odpowiedź. Tak reagują dobre zespoły - dodawał Cel.
35-latek zaliczył kapitalny występ. - Jeśli chodzi o mnie, zawsze powtarzam w szatni, że każdy z nas musi być gotowy, aby w odpowiednim momencie wznieść się na wyżyny. Wiemy, że A.J. i Mateusz są pod ciągłą presją, więc musimy pomagać im najlepiej, jak potrafimy. Byłem dziś otwarty, wziąłem te rzuty i je trafiłem, z czego bardzo się cieszę - tłumaczył skromnie Cel.
- Liczę, że w każdym meczu będzie ktoś, kto pomoże Polsce, naszej drużynie, właśnie w ten sposób, co dziś ja - zakończył skrzydłowy.
To była zdecydowanie inna Polska, niż w sobotę przeciwko Finlandii. - Obróciliśmy dziś energię. Byliśmy innym zespołem - zaczął swoją wypowiedź na konferencji prasowej trener Igor Milicić.
- Chcę pogratulować swoim zawodnikom, którzy dali dziś z siebie maksimum. Rzucaliśmy się na parkiet po sporne piłki i to właśnie najlepszy obraz, charakterystyka naszej drużynie. Walczyliśmy dziś razem - dodawał selekcjoner kadry Polski.
- Zadziałało dziś wszystko. Każdy z zawodników dał od siebie coś ekstra. Nawet jak wchodził na trzy, pięć czy siedem minut, dawał nam dodatkową energię - komplementował swoich zawodników Milicić.
Polska, legitymująca się bilansem 2-1, teraz we wtorek o godz. 14:00 zmierzy się z Holandią, która na trwających mistrzostwach Europy jeszcze nie wygrała. Polacy
Czytaj także: Komentatorzy Polaków w euforii po zwycięstwie na Eurobaskecie. "Na to właśnie liczyłem"