32-latek zrezygnował z opcji w swoim starym kontrakcie. Gdyby go wykorzystał, za grę w sezonie 2022/2023 zarobiłby 47,4 miliona dolarów. Tak zainkasuje o ponad 14 milionów mniej.
Jak donosi ESPN, James Harden i Philadelphia 76ers doszli do porozumienia ws. nowej, dwuletniej umowy, opiewającej w sumie na kwotę 68,6 mln dolarów (33 mln za występy w przyszłym sezonie).
Drugi rok jest opcją zawodnika, Harden będzie mógł odrzucić gwarantowane 35,6 mln i jako wolny agent, negocjować nowy kontrakt - z 76ers lub innym dowolnym klubem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski
Koszykarz na razie nie myśli o przeprowadzce z Filadelfii. Chce zdobyć tam mistrzostwo NBA, o czym świadczy jego rozmowa z prezesem ds. operacji koszykarskich, Darylem Moreyem. - Powiedziałem mu, żeby wzmocnił nasz skład, podpisał, kogo potrzebujemy i dał mi to, co zostanie - tłumaczył sam Harden w rozmowie z Yahoo Sports.
Do Sixers dołączyli P.J. Tucker, Danuel House, a na zasadzie wymiany także De'Anthony Melton.
- Bardzo zależy mi na zwycięstwie. Chcę walczyć o mistrzostwo - dodawał leworęczny obwodowy, który jest w NBA od 2009 roku.
James Harden w lutym został wymieniony z Brooklyn Nets do Philadelphia 76ers. Wystąpił w 21 meczach sezonu zasadniczego, zdobywając średnio 21,0 punktu, 7,1 zbiórki i 10,5 asysty. Sixers zakończyli play-offy na etapie półfinału Konferencji Wschodniej, przegrywając z Miami Heat 2-4.
Czytaj także: Ofensywa transferowa. Wysyp nazwisk na konferencji prasowej