[tag=30272]
Ion Izagirre[/tag] wygrał 6. etap Vuelta a Espana. Baskijski kolarz z grupy Astana wyprzedził o 25 sekund Michaela Woodsa oraz Rui Costę. Izagirre okazał się najszybszy na 146-kilometrowym etapie, który kończył się na wysokości 1787 m n.p.m.! Na ostatnim podjeździe kolarze walczyli nie tylko z rywalami i nachyleniem, ale i zimnem oraz deszczem. Nie było łatwo.
Prawie 15-kilometrowy podjazd (średnie nachylenie 4,8%) do mety dość mocno podzielił zawodników. A to odbiło się na klasyfikacji generalnej. Koszulkę lidera stracił Primoz Roglic. Słoweniec przyjechał dopiero na 20. miejscu i w klasyfikacji generalnej spadł na 4. pozycję. Ze stratą 30 sekund do Richarda Carapaza. 27-letni Ekwadorczyk założy w najbliższy wtorek (27.10.) koszulkę lidera. W poniedziałek (26.10.) peleton będzie odpoczywał.
6. etap miał być o wiele dłuższy i trudniejszy, ale z powodu epidemii koronawirusa zawodnicy nie mogli opuścić granic Hiszpanii i wjechać do Francji. Dlatego organizatorzy musieli zrezygnować z podjazdów na Col d’Abisque i Col du Tourmalet. - Nic na to nie poradzimy - mówił na antenie Europsportu dyrektor sportowy Vuelty. - Mamy takie, a nie inne warunki epidemiczne i musimy sobie jakoś radzić.
Polacy? Nie było ich w czołówce. Ani Michał Paluta, ani Łukasz Wiśniowski (obaj z CCC Team), ani Michał Gołaś (Ineos), ani Tomasz Marczyński (Lotto Soudal) nie są specjalistami od jazdy w wysokich górach. Dla nich przydzielono inne zadania w swoich zespołach.
W klasyfikacji generalnej prowadzi Carapaz, Hugh Carthy traci 18 sekund, a Daniel Martin - 20 sekund. Po zwycięstwie Tao Geoghegan Harta w klasyfikacji końcowej Giro d'Italia (TUTAJ przeczytasz więcej szczegółów >>), wywalczenie koszulki przez Carapaza podczas Vuelta a Espana jest kolejnym sukcesem Team Ineos, w ciągu jednego dnia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nowa rola Anity Włodarczyk