Rosyjscy sportowcy wystąpią w mistrzostwach Europy! Polski prezes komentuje

Getty Images /  Luc Claessen oraz Contributor / Władimir Putin z pewnością triumfuje widząc kolejną imprezę, na której mogą występować sportowcy z Rosji.
Getty Images / Luc Claessen oraz Contributor / Władimir Putin z pewnością triumfuje widząc kolejną imprezę, na której mogą występować sportowcy z Rosji.

Codzienne naloty, ludzkie dramaty, niszczenie infrastruktury - od blisko trzech lat Rosjanie łamią w Ukrainie wszelkie międzynarodowe traktaty. Mimo to świat sportu powoli wpuszcza zawodników z kraju-agresora "na salony". Mamy kolejny przykład.

W tym artykule dowiesz się o:

Niemal w 3. rocznicę rozpoczęcia przez Rosję największej wojny w Europie od blisko 80 lat zawodnicy z kraju rządzonego przez Władimira Putina wystartują w mistrzostwach Europy w kolarstwie torowym. Zawody odbędą się od 12 do 16 lutego w belgijskim Heusden-Zolder.

Jak to możliwe? Europejska Unia Kolarska (UEC) tłumaczy to w specjalnym komunikacie. - Umożliwiamy udział w mistrzostwach Europy 2025 zawodnikom z Rosji i Białorusi jako "indywidualnym neutralnym sportowcom" (AIN) zgodnie z decyzją podjętą przez zarząd Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI), która zatwierdza zalecenia Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego - można przeczytać.

Skoro MKOl pozwala

To pokłosie występu Rosjan i Białorusinów podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Skoro MKOl dopuścił ich do startu w najważniejszych zawodach sportowych na świecie, to teraz poszczególne dyscypliny często tak właśnie "tłumaczą" swoje, kontrowersyjne decyzje.

ZOBACZ WIDEO: Aida Bella zrobiła karierę poza sportem. "Prawdziwe zderzenie z biznesem"

Co na to Polski Związek Kolarski? - Jestem z pokolenia sportowców, którym zabrano możliwość udziału w igrzyskach olimpijskich w Los Angeles (Polska z powodów politycznych zbojkotowała udział w IO w 1984 roku - przyp. red.) - przyznał w rozmowie z WP SportoweFakty prezes tego związku, Marek Leśniewski. - Byliśmy gotowi na występ, mieliśmy już nominacje olimpijskie i pobrany sprzęt, ale nie polecieliśmy.

I dodał: - Dlatego nie zamierzam teraz grozić bojkotem Biało-Czerwonych, jeżeli w Belgii rzeczywiście wystartują zawodnicy z Rosji. Byłoby to nie fair wobec naszych sportowców, którzy od wielu miesięcy przygotowują się do tych zawodów.
Trudno mi sobie wyobrazić, by polscy sportowcy ponownie stali się ofiarami systemu, tak jak to już było w przeszłości, chociaż historia lubi się powtarzać.

Rosjanie już załatwiają wizy

Czy Rosjanie przyjadą do Belgii? - Z tego, co wiem, to część kolarzy, którzy mają statut "neutralnego sportowca", załatwia właśnie wizy, by móc wystartować w mistrzostwach Europy - powiedział Siergiej Kopancew, trener reprezentacji Rosji, w rozmowie z portalem match.tv.

Ktoś - słusznie - zauważy, że nie będzie to pierwszy start rosyjskiego kolarza w międzynarodowych zawodach rangi mistrzowskiej od lutego 2022. Choćby w ubiegłorocznych (2024) mistrzostwach świata w kolarstwie szosowym wystąpił Aleksandr Własow (zajął 32. miejsce).

Dlaczego wtedy międzynarodowe środowisko nie protestowało? Być może dlatego, że Własow od 2020 roku występuje w barwach europejskich teamów, obecnie niemieckiego Red Bull-Bora-hansgrohe, i od wielu lat więcej czasu spędza poza Rosją.

Do Belgii mogą natomiast przyjechać zawodnicy, którzy na co dzień trenują i występują w Rosji. Nie są odseparowani od reżimu Putina. Czy to coś zmienia? Czy pojawią się protesty?

"Trzeba mówić głośno"

- Moim zdaniem nic się nie zmieniło od lutego 2022 roku (miesiąc wybuchu wojny w Ukrainie - przyp. red.), abyśmy witali Rosjan w międzynarodowym gronie - dodaje Leśniewski. - Nasz bojkot, jak już powiedziałem, na ten moment wykluczam, natomiast trzeba mówić głośno o tym, co się nadal dzieje za naszą wschodnią granicą. Bo nadal trwa wojna, nadal giną niewinni ludzie. Świat nie może o tym zapominać.

Tajemnicą Poliszynela jest, że duży wpływ na światowe kolarstwo ma Igor Makarow, były rosyjski biznesmen, który swego czasu trafił nawet na międzynarodowe listy sankcyjne (pisaliśmy o tym m.in. TUTAJ >>). Nawet wtedy prezydent UCI - David Lappartient - nie pozbawił go stanowiska w zarządzie UCI. Obecnie Makarow to już obywatel... Cypru. Można jednak podejrzewać, że "przychylność" UCI wobec Rosjan ma tutaj głębsze dno.

We władzach zarówno UCI, jak i UEC zasiada Polka - Agata Lang. Pytaliśmy ją wielokrotnie (przykład nr 1 >>, przykład nr 2 >>) o wpływy Makarowa, o jej postawę wobec rosyjskiej agresji w Ukrainie. Nigdy nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Marek Bobakowski,
dziennikarz WP SportoweFakty