Elita kobiet przejechała 143 kilometry - pięć okrążeń po 28 kilometrów i 800 metrów z dwoma podjazdami: Mazzolano (2800 metrów, 5,9 procent średniego nachylenia) i Cima Gallisterna (2700 m, 6,4 proc).
41 kilometrów przed metą - trzy minuty po doścignięciu przez peleton dziesięciu uciekinierek - zaatakowała Anna van der Breggen. Triumfatorka czwartkowej jazdy indywidualnej na czas rozpoczęła ostatnie okrążenie z przewagą minuty i 43 sekund nad grupą 34 kolarek, w której była jedna Polka - Katarzyna Niewiadoma.
Van der Breggen utrzymała prowadzenie. Triumfatorka Giro Rosa 2015, 2017 i 2020 zwyciężyła z czasem 4 godzin, 9 minut i 57 sekund. Urodzona w 1990 roku Holenderka wygrała wyścig ze startu wspólnego o mistrzostwo świata również w sezonie 2018.
Osiemdziesiąt sekund później niż zwyciężczyni metę na torze Imola minęły Annemiek van Vleuten i Elisa Longo Borghini. Po zaciętym pojedynku na finiszu, srebrny medal wywalczyła obrończyni tytułu van Vleuten, która wzięła udział w tych mistrzostwach, choć jeszcze w poprzednim tygodniu jadąc w różowej koszulce liderki wyścigu Giro Rosa złamała nadgarstek.
Van Vleuten i Longo Borghini stanęły na podium również podczas sierpniowych mistrzostw Europy. Trzecia była wówczas Niewiadoma. W Imoli Polka finiszowała jako siódma ze stratą dwóch minut i sekundy do złotej medalistki. Ten sam czas, co druga zawodniczka wyścigu Giro Rosa 2020 uzyskały sklasyfikowane na pozycjach od czwartej do szóstej: Marianne Vos, Liane Lippert i Elizabeth Deignan.
Najlepszym wynikiem Niewiadomej w mistrzostwach świata pozostało więc piąte miejsce z 2017 roku.
48. była Marta Lach, 80. Małgorzata Jasińska, a 85. Karolina Kumięga. Do mety nie dojechały Katarzyna Wilkos i Anna Plichta.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie naśladujcie ich! Jeden błąd i tragedia gotowa