Dauphiné Libéré: Dzień Moncoutié, przed Valverde ostatnia góra

David Moncoutié (Cofidis) po indywidualnym ataku na finałowym podjeździe wygrał siódmy etap Dauphiné Libéré. Liderem wyścigu na dzień przed końcem rywalizacji jest Alejandro Valverde (Caisse d'Epargne), do którego mimo wielu prób nie odrobił 16 s straty Cadel Evans (Silence-Lotto).

W tym artykule dowiesz się o:

Nie próbował nawet na finiszu dotrzymać koła obu rywalom w walce o końcowe zwycięstwo Alberto Contador (Astana). Hiszpan, dla którego nie ma dziś większego celu niż ponowny triumf w Tour de France, wypada z gry o żółtą koszulkę w Dauphiné Libéré, tracąc do liderującego rodaka ponad minutę.

Evans, jedyny który może realnie myśleć jeszcze o triumfie w niedzielę, wygrał z Valverde finisz o trzecie miejsce, ale wobec braku w regulaminie bonifikat czasowych wciąż ma tę samą stratę do lidera Caisse d'Epargne. Ten na czoło klasyfikacji generalnej wspiął się w czwartek na Ventoux, gdy gestem wielkiego mistrza zostawił zwycięstwo etapowe naszemu Sylwestrowi Szmydowi (Liquigas), w sobotę szesnastemu z prawie czterominutą stratą.

Zwycięzca, 34-letni Moncoutié, zamknął piękną pętlą swoje trzynaście dotychczasowych sezonów w zawodowym kolarstwie, bo też pierwszy sukces indywidualny odniósł właśnie na etapie Dauphiné Libéré w 1999 roku. Najważniejsze punkty w jego życiorysie to oczywiście dwie wiktorie w Tour de France: w 2004 roku w Figeac i rok potem w Digne les Bains. W tym sezonie wygrał etap Tour Méditerranéen.

Jako specjalista od jazdy w górach, triumfator okraszonej wygranym etapem ubiegłorocznej rywalizacji wspinaczy w Vuelta a España, podjął się wyzwania w Wysokich Alpach, na ponad 14-kilometrowym podjeździe na metę. Na prowadzenie wyszedł gdy do celu pozostawało 10: najpierw dobił do pozostającego dotąd na czele młodego Szwajcara Mathiasa Franka (BMC), by chwilę potem samemu objąć prowadzenie.

W tym samym momencie, kiedy Moncoutié miał wyjść na pierwszą pozycję, na pedały mocniej nacisnął Evans. Australijczyk, dwukrotnie drugi w Dauphiné Libéré (w tych samych latach również w Tour de France) próbował drugi raz, trzeci, dziesiąty, ale uważni pozostawali i Contador, i Valverde. Zaskoczyła młodzież: Robert Gesink (Rabobank) i Jacob Fuglsang (Saxo Bank), którzy utrzymali się z liderami, a potem rozegrali własny wyścig: o miejsce na podium. Holender, którego wspierał Juan Antonio Flecha, przyjechał na metę na drugiej pozycji, 41 s za Moncoutié. Nieco starszego, ale nie mniej efektownego w górach Duńczyka na ostatnich metrach wyprzedzono.

Ósmy był Vincenzo Nibali, najmocniejszy tego dnia w ekipie Liquigas. Za nim przyjechał Jurgen Van Den Broeck (Silence-Lotto), próbujący wspomagać Evansa. Stracił jeszcze w piątek myślący o podium wyścigu Mikel Astarloza (Euskaltel-Euskadi).

Szmyd wypadł z czołowej dziesiątki klasyfikacji generalnej i przestał się liczyć w walce o koszulkę w grochy dla najlepszego wspinacza. Drugi z Polaków, Maciej Bodnar (również Liquigas), dotarł na metę w grupie z opóźnieniem 38,34 min, zostając sklasyfikowanym na 124. miejscu.

Etap ostatni, z Faverges do Grenoble, zawiera trzy premie górskie, ale tylko jedną poważną: na 27 km przed metą pierwszej kategorii przełęcz w St Bernard du Touvet.

61. edycja Critérium du Dauphiné Libéré, Francja, kategoria ProTour

7. etap: Briançon - Saint François Longchamp, 157 km

sobota, 13 czerwca 2009

wyniki:

1. David Moncoutié (Francja, Cofidis) 4:44,26 godz. (śr. 33,118 km/h)

2. Robert Gesink (Holandia, Rabobank) + 41 s

3. Cadel Evans (Australia, Silence-Lotto)

4. Alejandro Valverde (Hiszpania, Caisse d'Epargne) obaj ten sam czas

5. Jacob Fuglsang (Dania, Saxo Bank) + 53

6. Alberto Contador (Hiszpania, Astana) + 55

7. Christophe Le Mével (Francja, Française Des Jeux) + 1,28 min.

8. Vicenzo Nibali (Włochy, Liquigas) + 2,19

9. Jurgen Van Den Broeck (Belgia, Silence-Lotto) + 2,25

10. Mikel Astarloza (Hiszpania, Euskaltel-Euskadi) + 2,32

...

16. Sylwester Szmyd (Polska, Liquigas) + 3,50 min.

124. Maciej Bodnar (Polska, Liquigas) + 38,34

klasyfikacja generalna (po 7/8 etapów):

1. Alejandro Valverde (Hiszpania, Caisse d'Epargne) 23:00,53 godz. (śr. 38,410 km/h)

2. Cadel Evans (Australia, Silence-Lotto) + 16 s

3. Alberto Contador (Hiszpania, Astana) + 1,18 min.

4. Robert Gesink (Holandia, Rabobank) + 2,41

5. Mikel Astarloza (Hiszpania, Euskaltel-Euskadi) + 3,40

6. Jacob Fuglsang (Dania, Saxo Bank) + 4,08

7. Vicenzo Nibali (Włochy, Liquigas) + 4,21

8. Haimar Zubeldia (Hiszpania, Astana) + 5,05

9. David Millar (Wielka Brytania, Garmin-Slipstream) + 5,28

10. Christophe Le Mével (Francja, Française Des Jeux) + 6,19

11. Sylwester Szmyd (Polska, Liquigas) + 6,59

...

126. Maciej Bodnar (Polska, Liquigas) + 1:19,02 godz.

program:

niedziela, 14 czerwca: Faverges - Grenoble, 146 km

Komentarze (0)