Santos Tour Down Under: Sagan wreszcie zwycięski. Koszulka lidera nadal dla Bevina z CCC Team

Po dwóch płaskich etapach, w czwartek kolarze zmagali się z bardziej pagórkowatą trasą. Nie były to jeszcze poważne góry, ale dla typowych sprinterów nie był to łatwy etap. Jeszcze przed jego rozstrzygnięciem spodziewano się, że bardzo mocny będzie Peter Sagan. Takie etapy są wręcz stworzone dla Słowaka.

Rzeczywiście, kolarz grupy Bora-Hansgrohe nie miał problemu z utrzymaniem dobrego tempa na lekkich wzniesieniach. Z kolei w samej końcówce, z niezbyt dużego peletonu, zdecydowanie najmocniej nacisnął na pedały i pewnie wygrał 3. etap. Drugi był Luis Leon Sanchez z Astany a trzeci Daryl Impey z Mitchelton-Scott.

Aktywnie i co najważniejsze uważnie jechał lider Patrick Bevin. Kolarz CCC Team minął linię mety na 5. miejscu i utrzymał prowadzenie w całym wyścigu. Mistrz Nowej Zelandii w indywidualnej jeździe na czas o sekundę wyprzedza wicelidera Petera Sagana.

- Czwartkowy etap był nerwowy i to, że udało się obronić koszulkę lidera jest sporym krokiem w kierunku końcowego sukcesu. Od tego momentu o wszystkim będzie decydować to, jak nogi poradzą sobie ze zmęczeniem. Dzisiaj trzeba było dobrze pojechać taktycznie. W innym przypadku można było sporo stracić. Na starcie powiedziałem, że jeśli wjadę na metę w grupie z najlepszymi to będzie to oznaczać, że dobrze wykonaliśmy zadanie. To, że straciliśmy kilka sekund przewagi nie jest dla nas jakąś tragedią - powiedział na mecie lider wyścigu Patrick Bevin.

Z kolei Jackson Stewart, dyrektor sportowy CCC Team na ten wyścig, był zadowolony z pracy jaką na etapie wykonała cała drużyna. Zespół w trakcie rywalizacji pilnował ucieczek i nie pozwolił stracić koszulki lidera Bevinowi. - Drużyna wykonała znakomitą pracę. Zawodnicy byli bardzo zmotywowani, by utrzymać koszulkę i nie pozwolili ucieczce na uzyskanie zbyt dużej przewagi. To był dobry etap w naszym wykonaniu.

Wyniki 3. etapu Santos Tour Down Under 2019:

Klasyfikacja generalna Santos Tour Down Under 2019 po 3. etapie:

ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Przygoński podniósł się po katastrofie. "Nie przekreślałbym jego szans"