Niedzielna rywalizacja miała być pierwszą poważną próbą sił dla faworytów. Trudnością dla kolarzy nie były jednak wysokie góry, ale odcinki brukowe. Organizatorzy 105. edycji Tour de France zamarzyli sobie, by podczas ich wyścigu kolarze zmierzyli się z tymi trudnościami, jakie czekają na nich podczas "Piekła Północy", czyli Paryż-Roubaix.
Dlatego przygotowali etap pełny bruku. To oznaczało jedno - piekło dla wszystkich kolarzy, zwłaszcza faworytów. Ci, chcąc walczyć o czołowe miejsce w "generalce" w górach, nie mogli pozwolić sobie na straty w niedzielne popołudnie.
Nerwowość w peletonie dało się już wyczuć od samego początku 9. etapu. Kolarze przejechali kilka kilometrów i już doszło do groźnej kraksy, jeszcze na asfalcie. W jej wyniku ucierpiał Richie Porte. Australijczyk z BMC (dwukrotny triumfator Paryż-Nicea) trzymał się za bark i z grymasem bólu na twarzy musiał zrezygnować z dalszej jazdy.
Gdy już rozpoczęły się bruki, pierwszą ich poważną "ofiarą" był Dylan Groenewegen. Holender, zwycięzca dwóch sprinterskich etapów w tegorocznej Wielkiej Pętli, upadł. Co prawda kontynuował jazdę, ale o hat-tricku i trzecim z rzędu zwycięstwie etapowym mógł zapomnieć.
Niestety, dla polskich kibiców, Rafał Majka - najlepszy z Biało-Czerwonych w klasyfikacji generalnej - również nie przejechał etapu spokojnie. Na jednym z bruków kolarz z Zegartowic przewrócił się. Polak szybko się jednak pozbierał i zaczął gonić zdziesiątkowany peleton. Po kilku kilometrach jego misja zakończyła się powodzeniem i 28-latek dołączył do głównej grupy.
W niej rywalizację starali się kontrolować kolarze ze Sky. Świetnie na brukach radził sobie Michał Kwiatkowski. Jednak i w brytyjskim zespole nie zabrakło kłopotów. Przez chwilę nieuwagi przewrócił się Christopher Froome. "Zamieszany" w ten upadek był także dotychczasowy lider Greg Van Avermaet. Obaj szybko się pozbierali. Minęło jednak tylko kilka minut i leżał kolejny zawodnik - tym razem był to Kwiatkowski, który nie utrzymał równowagi na zakręcie i wywrócił się.
Były mistrz świata pojechał dalej, ale zwolnił i nie był już widoczny z przodu. A tam coraz śmielej poczynał sobie lider van Avermaet. Około 15 kilometrów przed metą Belg z dwójką kolarzy (John Degenkolb i Yves Lampaert) oderwali się od peletonu. Wypracowali sobie nawet 50 sekund przewagi i nie dali się już dogonić.
Na ostatnim kilometrze rozpoczęło się tradycyjne czarowanie. 200 metrów przed metą najmocniej na pedały nacisnął Degenkolb. Skuteczną kontrą próbował odpowiedzieć lider wyścigu, ale nie dał rady i to Niemiec mógł cieszyć się z wiktorii na piekielnie trudnym etapie.
Drugi Belg utrzymał jednak żółtą koszulkę, a nawet znacząco powiększył przewagę nad rywalami. Co najważniejsze dla polskich kibiców, w głównej grupie za trójką uciekinierów przyjechał Rafał Majka (30. lokata). 28-latek przetrwał zatem bruki i do górskich etapów przystąpi z miejsca w czołowej dziesiątce klasyfikacji generalnej.
- To był dla mnie cięższy etap niż nawet 6 tysięcy przewyższenia. Cała ekipa robiła wszystko co mogła. Na jednym zakręcie się przewróciłem, trochę za szybko wszedłem w niego. Najważniejsze, że przyjechałem w pierwszej grupie. Pod koniec już myślałem, że nie dam rady, ale powiedziałem sobie "Nie, muszę przetrwać dla chłopaków z grupy". Teraz trzeba naładować akumulatory, mamy jeden dzień odpoczynku. Tour de France to jest po prostu rzeźnia - powiedział już na mecie -Adamowi Proboszowi, reporterowi Eurosportu - mocno zmęczony Majka. Były triumfator Tour de Pologne jest już szósty w "generalce" 105. edycji Tour de France.
Co najważniejsze cała piątka Polaków dojechała do mety 9. etapu w Roubaix. Kwiatkowski, który wcześniej leżał na bruku, przekroczył linię mety 16 minut po zwycięzcy. Razem z nim dojechali Tomasz Marczyński i Maciej Bodnar, a 7 minut wcześniej etap ukończył Paweł Poljański.
Poniedziałek będzie dniem wolnym dla kolarzy w 105. edycji Tour de France. Od wtorku 17 lipca góry! Rafał Majka, swoją postawą w pierwszym tygodniu wyścigu, dał podstawy, by wierzyć, że na tych najważniejszych etapach będzie nas rozpierała duma z postawy Polaka.
Wyniki 9. etapu:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Grupa | Czas/strata |
---|---|---|---|---|
1. | John Degenkolb | Niemcy | Trek-Segafredo | 3:24.26 |
2. | Greg van Avermaet | Belgia | BMC | +0.00 |
3. | Yves Lampaert | Belgia | Quick-Step Floors | +0.00 |
4. | Philippe Gilbert | Belgia | Quick-Step Floors | +0.19 |
5. | Peter Sagan | Słowacja | Bora-Hansgrohe | +0.19 |
[...] | ||||
22. | Christopher Froome | Wielka Brytania | Sky | +0.27 |
[...] | ||||
30. | Rafał Majka | Polska | Bora-Hansgrohe | +0.27 |
[...] | ||||
98. | Paweł Poljański | Polska | Bora-Hansgrohe | +9.31 |
122. | Tomasz Marczyński | Polska | Lotto Soudal | +16.04 |
141. | Michał Kwiatkowski | Polska | Sky | +16.09 |
143. | Maciej Bodnar | Polska | Bora-Hansgrohe | +16.09 |
Klasyfikacja generalna po 9. etapie:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Grupa | Czas/strata |
---|---|---|---|---|
1. | Greg van Avermaet | Belgia | BMC | 36:07.17 |
2. | Geraint Thomas | Wielka Brytania | Sky | +0.43 |
3. | Philippe Gilbert | Belgia | Quick-Step Floors | +0.44 |
4. | Bob Jungels | Holandia | Quick-Step Floors | +0.50 |
5. | Alejandro Valverde | Hiszpania | Movistar | +1.31 |
6. | Rafał Majka | Polska | Bora-Hansgrohe | +1.32 |
[...] | ||||
8. | Christopher Froome | Wielka Brytania | Sky | +1.42 |
[...] | ||||
107. | Michał Kwiatkowski | Polska | Sky | +30.24 |
114. | Paweł Poljański | Polska | Bora-Hansgrohe | +32.40 |
127. | Tomasz Marczyński | Polska | Lotto Soudal | +37.03 |
148. | Maciej Bodnar | Polska | Bora-Hansgrohe | +45.55 |
ZOBACZ WIDEO Eksperci zgodni ws. nowego selekcjonera Polaków. "Musi mieć jakąś koncepcję"
Od tego sa klasyki.
Jesli bawimy sie w kolarstwo szosowe, no to sie bawmy.
Kolarstwo gorskie czy kolarstwo przelajowe to inne dyscypliny.
Po Czytaj całość