Rafał Majka: Chciałbym skończyć Tour de France w pierwszej "piątce"

Materiały prasowe / Bora-Hansgrohe/Bettiniphoto / Na zdjęciu: Rafał Majka
Materiały prasowe / Bora-Hansgrohe/Bettiniphoto / Na zdjęciu: Rafał Majka

- Fizycznie czuję się bardzo dobrze. Przygotowania poszły w dobrym kierunku - powiedział Rafał Majka przed nadchodzącym Tour de France. Polak liczy na miejsce w pierwszej "piątce" klasyfikacji generalnej.

Rafał Majka jest już we Francji po ostatnim treningu przed ruszającym w sobotę Tour de France. - Zdobyłem już dwa razy koszulkę górala TdF, także chciałbym teraz powalczyć o "generalkę", bo myślę, że stać mnie na to. Nie pamiętam, kiedy się tak szykowałem na wyścig jak w tym roku. Jestem nastawiony na bardzo dobre wyniki. Jak tylko będzie szczęście, to na pewno nogi będę miał dobre - powiedział na wieczornej wideokonferencji w środę.

Kolarz zakończył kilka dni temu miesięczne zgrupowanie w Sierra Nevadzie. - Powiem szczerze, że było ono ciężkie psychicznie, codziennie bardzo duże przewyższenia. Jechałem z Pawłem Poljańskim, który był dla mnie normalnie jak żona (śmiech). Starałem się jak najlepiej przygotować. 23 dni na zgrupowaniu i 7 dni wyścigu na Słowenii. Powinno pomóc.

Zapytany o zeszłoroczną kraksę podczas 9. etapu Tour de France odpowiedział, że wpłynęła ona wówczas na psychikę zawodnika, jednak dziś skupia się na nadchodzących występach. - Miałem mocny upadek, ale teraz odchodzę od tego i patrzę w przyszłość. Jestem nastawiony na walkę i chciałbym skończyć ten Tour w pierwszej "piątce".

Rafał Majka pojedzie w barwach zespołu Bora-Hansgrohe. - Jest jazda drużynowa na czas i o to się nie martwię, bo mamy naprawdę dobry, silny zespół. Wiadomo, Peter Sagan przyjechał tu po to, żeby wygrywać etapy i zdobyć zieloną koszulkę, ale drużyna też będzie chciała się pokazać - zakomunikował.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Piękne pożegnanie Adama Nawałki. Trener otrzymał brawa od dziennikarzy

W niemieckim teamie jest trzech Polaków, oprócz Majki występuje Maciej Bodnar i Paweł Poljański. - Maciek się bardzo dobrze czuje i to po nim widać. Jest dobrze przygotowany, jeszcze teraz wygrał mistrza Polski na czas. Paweł ma dużo startów, ale dla niego to bardzo dobrze. Pierwsze 10 dni TdF będzie trzymał się z tyłu peletonu, żeby się nie zmęczyć i stracić jak najmniej sił, by mieć je w ostatnim tygodniu - stwierdził.

Co do przebiegu samego wyścigu, 28-letni zawodnik jest spokojny: - Mamy 21 dni ścigania i powiem szczerze, że jestem dobrze nastawiony. Nawet nie mam takiego stresu, mam taki fajny luz. Fizycznie czuję się bardzo dobrze. Przygotowania poszły w dobrym kierunku. W tamtym roku podchodziłem do wyścigu z za dużą presją, z za dużym stresem i trochę nie wyszło. Ja już jestem przygotowany, że będzie ciężko, więc dlaczego mam się stresować. Wyjdzie albo nie wyjdzie. Powinno wyjść - obwieścił.

Kolarz zaznajomił się już z trasą. - Widziałem odcinki brukowe, jazdy indywidualnej na czas i dwa górskie. Sam odcinek brukowy jest bardzo ciężki, ale myślę, że taki będzie dla każdego górala.

- Zazwyczaj na Tour de France jest słoneczna pogoda. Wiadomo, że możemy trafić na jakiś deszczowy dzień, ale dla wszystkich będą takie same warunki - dodał.

Swojego faworyta jednoznacznie nie wskazuje. W tegorocznym wyścigu udział weźmie pięciu Polaków. Oprócz reprezentantów Bora-Hansgrohe, w rajdzie pojedzie Michał Kwiatkowski z teamu Sky i Tomasz Marczyński z Lotto Soudal. - Musicie trzymać kciuki za nas wszystkich, a na pewno będzie dobrze - zakończył Majka.

Tour de France rozpocznie się w sobotę (7 lipca) i potrwa do 29 lipca. Trasa liczy 3351 km i jest podzielona na 21 etapów. Wyścig będzie w całości nadawany przez Eurosport 1 i Eurosport Player. W sumie fanów kolarstwa czeka 100 godzin transmisji na żywo.

Źródło artykułu: