"Wiedziałem, że będzie ciężko wygrać etap, ale postanowiłem wykorzystać swoją szansę na legendarnym Tourmalet. Dostałem dzisiaj wolną rękę od zespołu Tinkoff-Saxo i dedykuję to zwycięstwo właśnie drużynie, ale również Bennatiemu, który wycofał się po kraksie, Ivanowi Basso i mojej żonie Magdzie. Przyjechałem tutaj po to, żeby pomagać Alberto Contadorowi. To dopiero połowa wyścigu i jeszcze wiele może się zdarzyć. Wciąż wierzymy w wygraną w generalce. Póki co jestem niezwykle zadowolony z przebiegu spraw! Dziękuję wszystkim kibicom za to, że wierzą we mnie nawet wtedy, kiedy mam słabsze dni!” - czytamy na rafal-majka.pl.
Przypomnijmy, to trzecia wygrana Rafała Majki w Tour de France. W ubiegłym roku Polak wywalczył dwa etapowe zwycięstwa i wygrał klasyfikację górską.