Zawodnicy dopięli swego. Klasyk odwołany

Getty Images / Dario Belingheri / Na zdjęciu: Tadej Pogacar
Getty Images / Dario Belingheri / Na zdjęciu: Tadej Pogacar

Organizatorzy kolarskiego klasyka Tre Valli Varesine byli zmuszeni go odwołać. Wszystko ze względu na protest zawodników, którzy po godzinie jazdy niekorzystnych warunkach atmosferycznych odmówili kontynuowania wyścigu.

W tym artykule dowiesz się o:

Warunki atmosferyczne mają ogromny wpływ na rywalizację w niektórych dyscyplinach sportu. Jedną z nich jest niewątpliwie kolarstwo szosowe. Idealnym dowodem był czwartkowy klasyk Tre Valli Varesine, który nie poszedł po myśli organizatorów.

Pogoda w Lombardii od początku dnia płatała im figle. W związku z tym zdecydowano o skrócenie 200-kilometrowej trasy o 32 km i przyspieszenie startu wyścigu o 20 minut. Decyzje te miały pomóc w przeprowadzeniu rywalizacji, jednak mimo starań organizatorów nie udało się tego dokonać.

Intensywne opady deszczu i niska temperatura szybko dały się we znaki kolarzom, którzy po ponad godzinie jazdy odmówili kontynuowania wyścigu. W gronie uczestników znajdował się między innymi Tadej Pogacar. Protest zawodników został uznany, a wielki klasyk oficjalnie odwołano.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szokujące sceny! Młodzi piłkarze skoczyli sobie do gardeł

Wyścig Tre Valli Varesine miał być ostatnim etapem przygotowań do ostatniego klasyka sezonu. Mowa o zaplanowanym na sobotę Giro di Lombardia, gdzie zawodników czeka trasa o długości 252 kilometrów. Faworytem do zwycięstwa będzie Pogacar, który powalczy o czwarty triumf w tym wyścigu z rzędu.

Utytułowany Słoweniec jest ostatnio w bardzo dobrej dyspozycji. 29 września wywalczył w Zurychu mistrzostwo świata w wyścigu ze startu wspólnego, a przed tygodniem triumfował w Giro dell'Emilia. W ostatnim klasyku sezonu 26-latek będzie mógł liczyć na wsparcie m.in. kolegi z ekipy UAE Team Emirates Rafała Majki.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty