Jak przekazała agencja ANSA, Simone Roganti zmarł nagle w swoim domu w miasteczku Spoltore. W piątek (30 sierpnia) młody kolarzy poczuł się źle. Jego rodzice wezwali służby medyczne, lecz mimo interwencji nie udało się uratować życia młodego zawodnika.
Prokuratura w Pescarze wszczęła śledztwo w celu ustalenia przyczyn śmierci. Pomóc ma w tym sekcja zwłok.
Trudno tak naprawdę określić, co się wydarzyło. Roganti wypoczywał bowiem w swoim domu, aby nabrać sił przed kolejnym wyścigiem. W połowie września miał pojechać w Trofeo Matteotti w jego rodzinnej Abruzji.
Roganti był obiecującym kolarzem. W mistrzostwach Włoch do 23. roku życia zajął siódmą pozycję. Był członkiem młodzieżowej drużyny narodowej. Trafił do grupy Continental team MG. K Vis Colors for Peace, a dobre wyniki sprawiły, że miał przejść na zawodowstwo.
Związany był z Pescarą, czyli największym miastem w regionie Abruzji. Sportowe korzenie mieli także inni członkowie jego rodziny. Dziadek i wujek również związali swoje życie z kolarstwem. Jego niespodziewana śmierć odbiła się głośnym echem w regionie.
"Pescara gromadzi się wokół rodziny Simone Rogantiego i dzieli ból świata sportu po przedwczesnej śmierci młodego kolarza z Abruzji" - napisano na profilu klubu piłkarskiego Pescara Calcio na platformie X.
Czytaj także:
Ostatni ranking WTA przed US Open. Tak wygląda sytuacja w czołówce
Które miejsce Huberta Hurkacza? Sprawdź sytuację w rankingu ATP
i ciekawe dlaczego blokują komentarze?
przecież to takie super i tak pomaga