W ramach szóstego etapu Vuelta a Espana kolarze mieli do przejechania 179,4 km z La Vall d'Uixo do Pico del Buitre. Na ostatnich kilometrach czekał ich bardzo trudny podjazd, na którym można było sporo zyskać i sporo stracić.
Na Pico del Buitre jako pierwszy wjechał Amerykanin Sepp Kuss z grupy Jumbo-Visma. Ukończył on etap z czasem 4 godzin 27 minut i 29 sekund.
26 sekund za nim finiszował Lenny Martinez. To właśnie 20-letni Francuz z grupy Groupama-FDJ został nowy liderem Vuelty i po raz pierwszy w karierze założy żółtą koszulkę.
Ogromne problemy na trasie szóstego etapu miał dotychczasowy lider, Remco Evenepoel. Długie podjazdy wyczerpały 23-letniego Belga, który finiszował ze stratą 3 minut i 24 sekund do zwycięzcy.
Dystans kilkudziesięciu sekund do Evenepoela odrobili Słoweniec Primoz Roglic i Duńczyk Jonas Vingegaard, którzy finiszowali razem, 2 minuty i 52 sekundy po najlepszym Kussie.
Na czele klasyfikacji generalnej doszło w czwartek do licznych przetasowań. Liderem wyścigu jest Lenny Martinez, który wyprzedza Seppa Kussa o zaledwie 8 sekund. 51 sekund traci do pierwszego miejsca Hiszpan Marc Soler z grupy UAE Team Emirates.
Natomiast Remco Evenepoel zaliczył duży spadek w klasyfikacji generalnej wyścigu. Obecnie jest dziewiąty, ze stratą 2 minut i 47 sekund do Martineza. Zaledwie pięć sekund traci do Belga Jonas Vingegaard, a 11 sekund za nim jest Primoz Roglic.
Czytaj także:
Na to wszyscy czekali! Jasna deklaracja Santosa
Santos zapytany o spotkanie z Lewandowskim. Reakcja bezcenna
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"