Hat-trick Holenderki w Liege-Bastogne-Liege. Pech Niewiadomej

Getty Images / Luc Claessen / Na zdjęciu: Katarzyna Niewiadoma
Getty Images / Luc Claessen / Na zdjęciu: Katarzyna Niewiadoma

Holenderka Demi Vollering wygrała Liege-Bastogne-Liege Kobiet i zdobyła koronę ardeńskich klasyków. Katarzyna Niewiadoma znów jechała aktywnie, lecz pech odebrał jej szanse na wyższe miejsce.

Zawodniczki rywalizowały na najeżonej podjazdami 143 kilometrowej trasie z Bastogne do Liege. Główną faworytką wyścigu była Holenderka Demi Vollering, której celem było odniesienie trzeciego zwycięstwa z rzędu po triumfach w Amstel Gold Race oraz Walońskiej Strzale. My liczyliśmy na dobrą postawę Katarzyny Niewiadomej, która w dwóch pierwszych wyścigach ardeńskiego tryptyku dojeżdżała do mety kolejno na 4. i 11. miejscu.

Zawodniczka zespołu Canyon SRAM Racing znalazła się w pięcioosobowej ucieczce dnia, w której oprócz Polki znajdowały się inne mocne zawodniczki, m.in. Szwajcarka Marlen Reusser czy Australijka Amanda Spratt. Przewaga prowadzącej grupy nad peletonem przekroczyła dwie minuty.

Niestety niecałe 60 kilometrów przed metą Niewiadoma złapała gumę i pomimo szybkiej pomocy z neutralnego samochodu nie była już w stanie dojechać do czołówki. Niedługo potem ucieczka zaczęła tracić przewagę, dlatego Marien Reusser postanowiła samotnie zaatakować.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: słynna narciarka wzięła piłkę do kosza. A potem taka mina!

Szwajcarka została doścignięta na ostatnim wzniesieniu, gdy do mety pozostawało ok. 13 kilometrów, przez grupkę faworytek na czele z mistrzynią świata Annemiek Van Vleuten oraz wspomnianą Vollering. Wtedy od czołówki zaczęła odstawać zmęczona wcześniejszymi wydarzeniami Katarzyna Niewiadoma. Marząca o koronie ardeńskich klasyków Holenderka postanowiła przyspieszyć, a na jej kole zdołała utrzymać się już tylko Włoszka Elisa Longo Borghini.

Obie zawodniczki rozstrzygnęły losy wyścigu na ostatnich metrach. Pomimo że szybszą kolarką wydawała się być Longo Borghini, to jednak fenomenalnym finiszem popisała się Vollering i zapisała na swoim koncie 3. triumf z rzędu. Podium uzupełniła jej koleżanka z zespołu Teams SD Worx Marlen Reusser.

Niewiadoma dojechała do mety ponownie na 11. miejscu, choć nie wiadomo jak potoczyłby się dla niej ten wyścig, gdyby nie wcześniejsze kłopoty ze sprzętem. Druga z Polek Marta Lach nie odegrała dziś ważniejszej roli na trasie i ukończyła zmagania na 74. miejscu.

Zobacz też: 
"Złapałem się za głowę". Tyle polska gmina wyłożyła na imprezę
Nie żyje 17-letni kolarz. Zmarł w trakcie wyścigu

Komentarze (0)