Polak wykonał plan minimum. Jest awans do ćwierćfinału

PAP/EPA / MARTIN DIVISEK / Na zdjęciu: Matthew Richardson i Mateusz Rudyk (z tyłu).
PAP/EPA / MARTIN DIVISEK / Na zdjęciu: Matthew Richardson i Mateusz Rudyk (z tyłu).

Mateusz Rudyk dzięki ścieżce repasażowej dostał się do ćwierćfinału w sprincie podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Przed Polakiem jednak bardzo trudne zadanie, bowiem w ćwierćfinale zmierzy się z obrońcą tytułu.

Mateusz Rudyk w 1/8 finału sprintu mierzył się z Matthew Richardsonem, który uchodził w tym pojedynku za zdecydowanego faworyta. Polak swoimi wcześniejszymi startami pokazał to, że nie znajduje się w tym momencie w wybitnej formie, przegrywając w 1/16 finału z Jeffreyem Hooglandem. O przepustkę do 1/8 finału Rudyk musiał walczyć w repasażach, gdzie na szczęście okazał się lepszy od reprezentanta Surinamu.

Matthew Richardson zgodnie z przewidywaniami wygrał pojedynek z Polakiem, dlatego wicemistrzowi Europy pozostała droga do ćwierćfinału przez repasaże. Te miały formę dwóch wyścigów trzyosobowych.

Polak znalazł się w drugim trudniejszym biegu z Mikhailem Yakovlevem z Izraela oraz z Azizulhasnim Mohdem Awangiem z Malezji, a aby awansować musiał pokonać obu rywali.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Wołosz ma plan na siebie po zakończeniu kariery. "Przewinęło mi się przez uszy"

29-latek pokazał jednak, że jest doświadczonym kolarzem i udowodnił, że potrafi walczyć do końca. Wygrał swój repasaż i zameldował się w ćwierćfinale, który rozegrany zostanie w czwartek o godzinie 18:00.

W nim jednak Polak zmierzy się z na papierze najtrudniejszym możliwym rywalem Harriem Lavreysenem, mistrzem olimpijskim z Tokio. W przypadku niepowodzenia Polakowi pozostanie walka o 5. miejsce.

Zobacz też:
Mateusz Rudyk z awansem do 1/16 finału
Mateusz Rudyk szczęśliwie w kolejnej rundzie. Polak powalczy o ćwierćfinał.

Komentarze (0)