"Dla rodzin Katarzyny Konwy i Rity Malinkiewicz świat zatrzymał się w poniedziałek 1 czerwca 2020 roku… Tego dnia dziewczyny wspólnie jechały na pierwszy trening w ramach autorskiego projektu Rity dla pasjonatów kolarstwa #RittRide for all - nie dojechały na miejsce zbiórki. Kasia i Rita zostały praktycznie zmiecione z drogi przez samochód, który z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu" - czytamy na stronie pomagam.pl.
Na leczenie i rehabilitację reprezentantek Polski w kolarstwie górskim potrzebna jest kwota ok. miliona złotych. Ruszyła internetowa zbiórka pieniędzy. Do soboty zebrano ponad 615 000 zł (link do akcji - TUTAJ).
W sobotę z Częstochowy do Gdańska wyruszył charytatywny peleton m.in. z Przemysławem Niemcem i Katarzyną Solus-Miśkowicz. Wszystko po to, żeby nagłośnić zbiórkę pieniędzy na pomoc dla Kasi i Rity.
Grupa kolarzy miała do pokonania ok. 500 km. Przerwę zaplanowano na obiad w Toruniu w "Gołaś Bikes". Meldunki z trasy przekazywał na Facebooku Ireneusz Bieleninik. "Dołączają zawodowcy Michał Gołaś Team Ineos, Łukasz Owsian Arkea. Dojechali z Torunia i wiozą nas na obiad" - informował na FB.
Ok. godz. 22:40 peleton zameldował się w Gdańsku. Radość była ogromna. Internauci docenili upór kolarzy. "Brawo ekipa!", "Szacunek", "Jesteście wielcy!", "A Wy dziewczyny teraz musicie wrócić na rowery" - skomentowali internauci.
Zobacz:
Kolarstwo. Katarzyna Konwa opuściła szpital. Przewiezioną ją do ośrodka rehabilitacyjnego