W piątek od próby czasowej rozpoczęła się rywalizacja w widowiskowej konkurencji kajakarstwa górskiego - kayak cross. O godzinie 15:30 zaprezentowali się mężczyźni, a wśród nich dwaj Polacy.
Zdecydowanie lepiej spisał się Mateusz Polaczyk, który uplasował się na dziewiątej pozycji. 35 miejsce zajął z kolei Grzegorz Hedwig. Zwycięzcą okazał się Joseph Clarke z Wielkiej Brytanii (więcej TUTAJ).
O 16:40 wystartowały z kolei kobiety. W tym gronie była też nasza medalistka olimpijska - Klaudia Zwolińska. Łącznie udział wzięło 36 zawodniczek.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Szalony mecz Polek z Chinkami. "Ta hala eksplodowała kilka razy"
Nasza reprezentantka całkiem nieźle zaczęła, a na całej trasie nie popełniła żadnych większych błędów, choć pojawiło się kilka drobniejszych. To spowodowało, że ostatecznie linię mety przekroczyła z czasem 75,19. W tamtym momencie dawało jej to szóstą lokatę.
Wraz z kolejnymi kajakarkami, 25-latka spadała w klasyfikacji i ostatecznie zatrzymała się na 18. miejscu. Najlepsza była za to Camille Prigent z Francji.
Przypomnijmy, że ta widowiskowa konkurencja debiutuje na igrzyskach olimpijskich. Tak naprawdę nawet "na zwykłych" zawodach pojawiła się dosyć niedawno, ale szybko zdobyła uznanie wśród działaczy oraz kibiców. W końcu tutaj kajakarze walczą kajak w kajak, lecz to dopiero później. Na razie zawodniczki i zawodnicy ścigali się indywidualnie.
Najlepsza trójka próby czasowej kayak cross kobiet:
1. Camille Prigent (Francja) - 70,33
2. Jessica Fox (Australia) - 70,84
3. Mallory Franklin (Wielka Brytania) - 71,85
Pierwsza runda kayak cross kobiet w sobotę od godziny 15:30.
Czytaj także:
- Było przed północą. Wielka niespodzianka dla Polek
- Nie miał pojęcia o istnieniu wioślarstwa. W środę zdobył medal olimpijski