Podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024 reprezentacja Polski wywalczyła w sumie 10 medali. Złoto zdobyła tylko Aleksandra Mirosław (wspinaczka). Po srebro sięgnęli drużynowo siatkarze oraz kajakarka Klaudia Zwolińska, pięściarka Julia Szeremeta i kolarka torowa Daria Pikulik. Natomiast z brązu cieszyli się wioślarze (czwórka podwójna), szpadzistki (drużynowo), biegaczka Natalia Kaczmarek, Aleksandra Kałucka (wspinaczka) i tenisistka Iga Świątek.
Sekretarz generalny Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl) Marek Pałus zapewnił, że nagrody finansowe dla medalistów olimpijskich zostaną wypłacone do końca lutego. Informację tę przekazała Polska Agencja Prasowa. Wątpliwości w tej sprawie wyraził minister sportu Sławomir Nitras, który podczas wystąpienia w Sejmie oraz na konferencji prasowej wskazał, że medaliści z Paryża nie otrzymali jeszcze obiecanych nagród.
Minister Nitras zarzucił prezesowi PKOl Radosławowi Piesiewiczowi wymuszanie podpisywania umów, które opóźniają wypłatę premii do połowy przyszłego roku. Pałus stanowczo zaprzeczył tym oskarżeniom, podkreślając: - Nie przypominam sobie, abyśmy na kimkolwiek cokolwiek wymuszali. Trzymamy się budżetowo tego terminu. Koniec lutego jest realny - powiedział Pałus.
ZOBACZ WIDEO: Afera w polskiej kadrze. Trener z zawodniczką do dziś nie porozmawiali
Rzeczniczka PKOl Katarzyna Kochaniak-Roman dodała, że nagrody będą wypłacane jednorazowo, bez podziału na raty. Gala olimpijska, podczas której wręczono nagrody rzeczowe, odbyła się w listopadzie, choć pierwotnie planowano ją na sierpień. Prezes PKOl zadeklarował wtedy, że premie finansowe zostaną wypłacone do końca lutego.
Zarząd PKOl ustalił wysokość nagród za medale zdobyte w Paryżu. Złoty medalista otrzyma 250 tys. zł, srebrny 200 tys. zł, a brązowy 100 tys. zł. Dla "srebrnej" drużyny siatkarzy przewidziano 1,5 mln zł do podziału między 13 zawodników. Trenerzy medalistów również otrzymają premie finansowe i nagrody rzeczowe.
Na konferencji wiceminister sportu Ireneusz Raś stwierdził, że dymisja Piesiewicza leży w interesie polskiego sportu. Pałus, zapytany o komentarz do tych słów, odpowiedział: - Nie sądzę. Prezes Piesiewicz przebywa na urlopie do 29 grudnia.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)