Przed galą w Newark: Sylwetka Jasona Estrady

"Big Six" zainaugurował zawodową karierę w grudniu 2004 roku, pokonując po czterorundowym pojedynku Josepha Kennetha Reyesa. W ten sposób rozpoczęła się blisko dwuletnia seria zwycięstw 29-letniego obecnie pięściarza, zakończona dopiero porażką z Travisem Walkerem. To jeden z dwóch bokserów, którzy okazali się lepsi od Jasona Estrady. Tym drugim był Aleksander Powietkin. Starcie zawodnika z USA z Rosjaninem odbyło się całkiem niedawno - w kwietniu ubiegłego roku.

W pozostałych 16 potyczkach (wynik konfrontacji z Yanqui Diazem został anulowany) "Big Six" triumfował. Na liście zawodników, którzy musieli uznać wyższość Amerykanina próżno jednak szukać wielkich nazwisk. Często byli to pięściarze o kiepskim bilansie, nie stawiający wysokich wymagań.

Cechą charakterystyczną pojedynków z udziałem Estrady jest fakt, że bardzo rzadko kończą się one przed czasem. W 18 walkach miało to miejsce tylko czterokrotnie. Amerykanin nie jest typem mocarza dysponującego nokautującym uderzeniem i bazuje raczej na budowaniu przewagi poprzez punktowanie rywali.

29-letniego boksera z USA nie wolno jednak lekceważyć. Dość powiedzieć, że w zawodowej karierze jeśli przegrywał, to tylko na pełnym dystansie, poza tym nigdy nie znalazł się na deskach, a to już niemałe osiągnięcie, świadczące o sporej odporności na ciosy.

Przebieg zawodowej kariery Jasona Estrady