W połowie lutego 2025 roku portal sport.pl przekazał, że 21 prezesów związków sportowych domaga się dymisji szefa Polskiego Komitetu Olimpijskiego, Radosława Piesiewicza. W tym celu wystosowano do niego pismo.
Prezesi zwrócili się do Piesiewicza z apelem, by ten zrezygnował ze stanowiska prezesa PKOl. Zarzuty, które zostały skierowane pod jego adresem, dotyczyły m.in. braku transparentności finansowej i nadużywania swojej posady.
ZOBACZ WIDEO: Nowy format Ligi Mistrzów pomógł Polakom. "Koło ratunkowe"
Dodajmy, że pod listem podpisały się takie osobistości, jak Adam Małysz (prezes Polskiego Związku Narciarskiego) czy też Tomasz Chamera (prezes Polskiego Związku Żeglarskiego). Brakuje podpisu Cezarego Kuleszy (prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej), Andrzeja Suprona (Polskiego Związku Zapaśniczego) oraz Rafała Tatarucha (Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego).
Do wspomnianego listu Piesiewicz odniósł się kilka dni później za sprawą wpisu w mediach społecznościowych (na platformie X). Ponadto 27 lutego szef PKOl wystosował do prezesów związków pismo, do którego udało się nam dotrzeć.
***
Szanowni Państwo,
kilka dni temu zostało do mnie skierowane pismo, podpisane przez niektórych prezesów polskich związków sportowych, dotyczące różnych kwestii związanych z działalnością Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Z przykrością muszę stwierdzić, że zawiera ono wiele nieprawdziwych tez, do których chętnie się odniosę, by Państwo mieli pełną wiedzę co do funkcjonowania PKOl, jego polityki i sytuacji finansowej oraz prowadzonych kontroli. Ci z Państwa, którzy są członkami Zarządu PKOl, mają zawsze sposobność do zadawania pytań podczas posiedzeń tego gremium, jednak z przyjemnością spotkam się z przedstawicielami Państwa organizacji, by w bilateralnych rozmowach wyjaśnić zawarte we wspomnianym piśmie wątpliwości.
Nadmienię jedynie, że organem kontroli w PKOl, podobnie jak w innych stowarzyszeniach, jest Komisja Rewizyjna, która nie wykazała żadnych nieprawidłowości w funkcjonowaniu PKOl. Twierdzenia, jakoby ostatnia kontrola Komisji miała wykazać brak transparentności w PKOl są po prostu nieprawdziwe. Natomiast kontrola przeprowadzona przez Prezydenta m.st. Warszawy której wyniki, rzekomo dotyczące prowadzenia gospodarki finansowej Komitetu, budzą niepokój osób, które podpisały kierowane do mnie pismo - nie była prowadzona w jakimkolwiek zakresie w odniesieniu do finansów PKOl, bo organ nadzoru nie jest do tego uprawniony w myśl przepisów ustawy Prawo o stowarzyszeniach.
Dziwić także musi podnoszenie kwestii rzekomego braku podstaw prawnych, które regulowałaby sposób i formę prawną mojego wynagrodzenia, skoro Statut PKOl jasno określa, że za gospodarkę finansową odpowiada Zarząd PKOl, który zatwierdził formę i wysokość wynagrodzenia urzędującego prezesa PKOl.
Z powyższego wynika jasno, że skierowane do mnie pismo opiera się jedynie na doniesieniach medialnych i nie ma pokrycia w faktach.
Rozumiejąc jednak doskonale sytuację, w której znaleźli się w obecnej rzeczywistości prezesi niektórych polskich związków sportowych jestem przekonany co do potrzeby rozmowy o sprawach PKOl i jestem w tym zakresie do Państwa dyspozycji w każdym czasie.
Z informacji przekazanych przez Komisje Rewizyjną PKOl wynika, że raport Komisji, zgodnie z zapisami Statutu PKOl, zostanie Państwu przedstawiony na najbliższym Sprawozdawczym Walnym Zgromadzeniu PKOl.
Jednak dla tych z Państwa, którzy chcieliby zapoznać się ze sprawozdaniem Komisji już teraz, będzie to możliwe w siedzibie PKOl od poniedziałku 3 marca br.. Pełna wersja raportu, zanonimizowana zgodnie z zaleceniem Komisji w zakresie danych osobowych, będzie udostępniona upoważnionym przedstawicielom członków PKOl po uprzednim zaawizowaniu Państwa wizyty. To samo dotyczy akt postępowania kontrolnego przeprowadzonego przez organ nadzoru tj. Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy.
Licząc na możliwość odbycia spotkania w sprawach opisanych oraz prosząc o zasugerowanie jego ewentualnego terminu powyżej łączę wyrazy szacunku.
Radosław Piesiewicz
Prezes
Polskiego Komitetu Olimpijskiego