12 grudnia br. Polski Komitet Olimpijski przyjął uchwałą rekomendującą Andrzeja Dudę na członka rzeczywistego MKOl. Decyzja wzbudziła spore kontrowersje. Prezydentowi zarzucono, że nie ma związków z ruchem olimpijskim. Mówił o tym m.in. czterokrotny mistrz olimpijski Robert Korzeniowski (więcej TUTAJ>>).
W poniedziałek prezydent RP odniósł się do decyzji PKOl w rozmowie z RMF FM. - Znają mnie w MKOl, dlatego że byłem i jestem zaangażowany w kwestię olimpizmu, tego w Polsce i tego międzynarodowego - przekonywał. - Funkcja rzeczywistego członka MKOl nie jest związana z etatem, żadną pensją, jest bardzo prestiżowa w świecie międzynarodowym, zwłaszcza olimpijskim, i to jest istota tej funkcji.
Obecnie Polska ma jednego przedstawiciela w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim. To dwukrotna wicemistrzyni olimpijska Maja Włoszczowska, która zasiada w Komisji Zawodniczej (do 2028 r.), co jest równoznaczne z członkostwem w MKOl.
ZOBACZ WIDEO: Kibice zgotowali jej owacje na stojąco. Łzy szczęścia płynęły same
Po decyzji PKOl ws. Dudy pojawiły się wątpliwości na temat przyszłości Włoszczowskiej w światowej organizacji. W rozmowie z RMF FM Andrzej Duda stwierdził, że jego nominacja nie zaszkodzi byłej sportsmence.
- Pani Maja Włoszczowska jest członkiem MKOl z innego tytułu, z ramienia zawodników. Jej funkcja jest etatowa, związana jest z wynagrodzeniem, więc jest to zupełnie inny charakter członkostwa - przekonywał.
Na te słowa szybko zareagowała Maja Włoszczowska, zamieszczając wpis na portalu X. Nie pozostawia on wątpliwości. Zdaniem dwukrotnej medalistki olimpijskiej prezydent minął się z prawdą.
"W nawiązaniu do różnych wypowiedzi medialnych na temat warunków finansowych członkostwa w MKOl pragnę poinformować, iż nie istnieje członkostwo 'etatowe' związane z pensją. Wszyscy członkowie MKOl (stali, reprezentujący federację, komitety olimpijskie czy sportowców) otrzymują diety z tytułu wykonywanych obowiązków (wyjazdy, komisje)" - napisała Maja Włoszczowska na portalu X.
Przypomnijmy, że Andrzej Duda w sierpniu 2025 r. zakończy drugą kadencję prezydencką. Pierwsza sesja MKOl, na której mogłaby być głosowana jego kandydatura, odbędzie się w 2026 r. w Mediolanie.
Rudy mówi prawdę tylko jak się pomyli. Czyżby ona była taka sama ?