W niedzielną noc, o godz. 2:05 czasu polskiego, rozpoczęły się kolejne zmagania curlingowych mikstów. W 10. sesji rozegrane zostały jedynie dwa spotkania - gospodarze igrzysk w Pekinie zmierzyli się z Brytyjczykami, a Czesi rywalizowali z Amerykanami.
Przed tymi pojedynkami Chińczycy i Brytyjczycy mieli na swoim koncie po sześć meczów. SuYuan Fan i Zhi Ling do tej pory wygrali trzy mecze i również trzy przegrali, a Jennifer Dodds i Bruce Mouat mieli bilans 4-2. W pierwszym endzie niedzielnego pojedynku zapunktowali Brytyjczycy, ale kolejne trzy partie padły łupem gospodarzy, którzy po czterech endach prowadzili już 4:1. W piątej partii Brytyjczycy użyli opcji "power play", co skutecznie pozwoliło im odrobić straty do gospodarzy olimpijskich zmagań. Chwilę później z tej samej opcji korzystali Chińczycy, ale zrobili to nieudanie, a dodatkowo ich rywale przejęli partię wygrywając 1:0. Przed ostatnim endem był remis 5:5, ale w nim minimalnie lepsi Brytyjczycy, którzy zwyciężyli w całym meczu 6:5.
Czesi i Amerykanie przed swoim niedzielnym meczem także mieli rozegranych po sześć spotkań. Vicky Persinger i Christopher Plys do tego starcia podchodzili z bilansem 4-2, a Zuzana Paulova i Tomas Paul z bilansem 2-4. Tej różnicy nie było widać jednak na lodzie. I trzeba przyznać, że był to dość ofensywny mecz. Tylko w pierwszej partii Amerykanie wygrali 1:0, a w kolejnych endach jedna z drużyn zdobywała co najmniej trzy punkty. Każda ekipa wykorzystywała także swój ostatni kamień, wygrywając wysoko swoją partię. Po czterech endach to Czesi prowadzili 7:4. W piątym bardzo skutecznie kończyła Vicky Persinger, która wjechała idealnie między kamieniami Czechów i dostawiła kolejny swój, dzięki czemu Amerykanie wygrali 3:0 i odrobili straty. W szóstym endzie Paulova i Paul zdecydowali się wykorzystać opcję "power play", ale nie zdołali zdobyć żadnego punktu. A tuż po nich z tej opcji skorzystali Amerykanie, ale również nie wyszło im to najlepiej, choć w przypadku do rywali, zdobyli punkt. W decydującej partii było sporo emocji, najpierw rozbicie Amerykanów, a na koniec udane zagranie Paulovej, które dało Czechom trzy punkty i ostatecznie zwycięstwo 10:8.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus wpływa na igrzyska. Tracimy przez to szanse na sukces
W niedzielę odbędą się jeszcze dwie kolejne sesje mikstów. W obu rozegrane zostaną po cztery spotkania. Początek kolejnych zmaganiach odpowiednio o 7:05 oraz 13:05 czasu polskiego.
Curling Mikst (sesja 10):
USA - Czechy 8:10
Wielka Brytania - Chiny 6:5
Czytaj także:
"Pierwsze złoto w Pekinie zdobyła oszustka". Burza po wygranej Johaug!
Co za pech! Wywrotka polskiej sztafety