Pierwsze sygnały o takim "kodeksie" pojawiły się już przed miesiące. - Narodowy Komitet Olimpijski Ukrainy ma taki protokół - mówił wówczas prezydent Narodowego Komitetu Olimpijskiego Wadym Hutcajt, cytowany przez serwis korrespondent.net.
Protokół był, ale wtedy pozostały jeszcze do omówienia pewne kwestie. Teraz wszystko jest już gotowe.
Dokument został opracowany wspólnie przez Narodowy Komitet Olimpijski Ukrainy oraz Ministerstwo Młodzieży i Sportu. Dotyczy on interakcji z Rosjanami i Białorusinami, do jakich dojdzie w Paryżu.
ZOBACZ WIDEO: Poważnie zachorowała. Pojawiły się obrzydliwe komentarze
"Zalecenia mówią, że ukraińscy olimpijczycy a także członkowie oficjalnej delegacji powinni powstrzymać się od bezpośrednich kontaktów z przedstawicielami Rosji i Białorusi, nie uczestniczyć we wspólnych dyskusjach, sesjach zdjęciowych, wideo i konferencjach prasowych" - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
Ukraińcy przypominają swoim sportowcom i członkom delegacji, że każdy z kontaktów może być wykorzystany w jakikolwiek sposób do celów propagandowych.
Zachowanie możliwie dalekiego dystansu, brak wspólnych zdjęć, gratulacji - to wszystko można znaleźć w dokumencie. Zwrócono się też z prośbą, aby Ukraińcy zgłaszali każdego rodzaju prowokacyjne zachowanie ze strony Rosjan czy Białorusinów.
Mają też przyglądać się temu, czy sportowcy z tych krajów nie łamią neutralnego statusu, dzięki któremu mogli w ogóle wziąć udział w paryskiej imprezie.
Przypomnijmy, że letnie igrzyska olimpijskie w Paryżu rozpoczną się 26 lipca i potrwają do 11 sierpnia. Sportowcy z Rosji i Białorusi będą mogli wystąpić na tej imprezie jedynie spełniając określone warunki. Będą też traktowani jako sportowcy neutralni, bez flagi, barw czy hymnów narodowych.
Nie mają oni również prawa uczestniczyć w paradzie sportowców przy okazji ceremonii otwarcia.
Zobacz także:
Łukaszenka zaapelował do białoruskich sportowców przed IO w Paryżu
Zaskakujący cios w Rosję i Białoruś. Francuzi bezlitośni przed igrzyskami