Od lutego 2022 roku trwa wojna w Ukrainie. Rosja w brutalny sposób zaatakowała naszego wschodniego sąsiada i nic nie wskazuje na to, by miało to ulec zmianie.
Z niepokojem na sytuację na świecie spogląda prezydenta Francji, Emmanuel Macron. Głowa państwa zaapelowała o ustanie wszelkich działań wojennych przynajmniej na czas igrzysk olimpijskich (więcej o tym pisaliśmy TUTAJ).
- Chcemy pracować na rzecz "rozejmu olimpijskiego". Myślę, że jest na to szansa. Aby ją wykorzystać, postaram się zaangażować wielu naszych partnerów - zadeklarował prezydent Francji, którego cytuje BFMTV.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor NBA nie przestaje zadziwiać. Jak on to trafił?
Spekuluje się, że Macron miałby poprosić o pomoc prezydenta Chin, Xi Jinpinga. Nie jest także tajemnicą, że przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej potrafi wpłynąć na Władimira Putina.
Na słowa prezydenta Francji zareagowano już w Rosji. W tej sprawie wypowiedział się Dimitrij Pieskow, sekretarz prasowy Władimira Putina. Odpowiedź ta nie spodoba się zarówno Macronowi, jak i wszystkim tym, którym zależy na pokoju na świecie.
- Do tej pory nikt nie podjął żadnych oficjalnych kroków w tym zakresie. Zarówno prezydent, jak i nasi wojskowi zwrócili uwagę na fakt, że z reguły reżim kijowski wykorzystuje takie inicjatywy, próbując się przegrupować, dozbroić i tak dalej. To oczywiście komplikuje proces rozpatrywania takich inicjatyw - powiedział Pieskow, cytowany przez sports.ru.
Przypomnijmy, że igrzyska olimpijskie w Paryżu będą trwać w dniach 26 lipca - 11 sierpnia.
Zobacz także:
Polacy ją uwielbiali. Kompletnie odcięła się od mediów