To materiał na dobrą książkę. Angelika Wątor przeżyła koszmar, bowiem straciła obie piersi. Z tego powodu musiała poddać się psychoterapii, by rozwiązać swoje problemy. Z dnia na dzień czuła się coraz lepiej, dzięki czemu wróciła do sportu.
Gdy wydawało się, że jej forma rośnie i niebawem będzie mogła walczyć o najwyższe laury, los znowu nie był dla niej łaskawy. Zerwanie więzadeł w kolanie spowodowało, że ponownie musiała odpocząć od sportu. Czekała ją bowiem bardzo długa rehabilitacja.
Minęły miesiące zanim udało jej się wrócić do swojej ukochanej dyscypliny. W końcu jednak szablistka mogła skupić się na rywalizacji, a nie problemach. To pozwoliło jej przygotować się do rywalizacji w szpadzie.
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #2. Prime time Natalii Kaczmarek. "Chcę to wykorzystać"
We wtorek, 27 czerwca Wątor miała okazję reprezentować nasz kraj na Igrzyskach Europejskich. W krakowskiej Tauron Arenie była blisko strefy medalowej w kobiecej szabli. Jednak w ćwierćfinale została zdominowana przez Greczynkę Theodorę Gkountourę (4:15). Tym samym musiała porzucić marzenia o zdobyciu krążka na tym turnieju.
Turnieju, po którym usłyszała o niej Polska. To właśnie na Igrzyskach Europejskich w Baku, które odbyły się osiem lat temu, stanęła na podium. Wówczas nasz kraj zdobył jedynie dwa medale i właśnie jeden należał do Wątor. Było to sporą sensacją, bo nikt nie spodziewał się, że nasza szablistka sięgnie po złoty krążek.
To nie był jedyny sukces naszej szablistki. W 2021 roku wraz z koleżankami wygrała drużynowy Puchar Świata, który odbył się w Budapeszcie. Ponadto ma na swoim koncie medale mistrzostw świata i Europy, które zdobyła w różnych kategoriach wiekowych.
Przeczytaj także:
Kolejne medale w muay thai. Mamy złoto!